Rosja chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zapowiadając obniżkę cen gazu dla Polski. Jeśli ceny w kontrakcie spadną, Gazprom uniknie arbitrażu, który nie jest mu na rękę. Reporter RMF FM Krzysztof Zasada informuje, że obietnica obniżki cen może być także elementem walki z polskim gazem łupkowym.
Arbitraż jest dla Gazpromu niewygodny, bo koncern nie miałby pełnej kontroli nad ewentualną obniżką cen gazu. Podczas rozmów biznesowych ma zaś możliwość wpływu na koszty kupowanego przez nas surowca i może stosować różne techniki negocjacyjne.
Polska w ogromnej mierze wciąż zależy od rosyjskich dostaw. O jakich obniżkach może być teraz mowa? - komentuje wicepremier Waldemar Pawlak. Czas, żeby Polska płaciła pół dolara mniej za gaz, niż płacą Niemcy. To by było zgodne z prawami fizyki - dodaje.
Obniżenie cen może też wpłynąć na poszukiwania i przyszłą eksploatację gazu z polskich łupków. Jeszcze nie wiadomo, jakie będą koszty wydobycia.
Tańszy gaz od Rosjan może sprawić, że inwestorzy zaczną się zastanawiać, czy wydobywanie niekonwencjonalnego surowca nie jest zbyt mało rentowne. To może doprowadzić do spadku zainteresowania naszymi złożami.