Częstochowska prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie kolejnej afery związanej z nielegalnym obrotem paliwami. Wśród podejrzanych są byli policjanci, którzy fałszowali dokumenty. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Skarb Państwa stracił na ich działalności kilkadziesiąt milionów złotych. Niestety, to nie jedyna afera paliwowa, nad którą pracuje prokuratura. Kolejna sprawa dotyczy obrotu zużytym olejem na szeroką skalę.
Mechanizm działania oszustów był prosty. W pierwszym przypadku kilka spółek należących do podejrzanych kupowało komponenty do wyrobu paliw, a następnie produkowało benzynę, czy olej napędowy. Tylko na jednej tonie takich paliw zarabiali ponad tysiąc złotych, nie płacąc akcyzy. Właściciele spółek to m.in. byli policjanci. Ich zadaniem był fikcyjny obrót dokumentami i utrudnianie ustalenia, która firma robiła zakupy i handlowała. Jak twierdzi prokuratura, dokumenty mogące świadczyć o współpracy podejrzanych ze stacjami paliw zaginęły w wyniku sfingowanych kradzieży. Mimo to sześciu podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia. Posłuchajcie też relacji częstochowskiego reportera RMF, Tomasza Maszczyka.
Niestety, to nie jedyna afera paliwowa, nad którą pracuje prokuratura. Kolejna sprawa dotyczy obrotu zużytym olejem na szeroką skalę. Jedna z firm sprzedawała rafinerii półprodukt do wyrobu oleju jako olej zużyty. Na takiej operacji korzystała rafineria nie płacąc podatków, a firma zarabiała na różnicy cen. W zamian otrzymywała z rafinerii olej napędowy o gorszych parametrach, który trafiał na rynek jako pełnowartościowe paliwo. Na takich transakcjach państwo straciło co najmniej 12 milionów złotych.
W sprawie podejrzane są dwie osoby. Trzeci z podejrzanych został brutalnie zamordowany. Nadal nie wiadomo kto zabił, ale jasne jest, że morderstwo łączy się z handlem zużytym olejem. Oszuści obawiali się, że jego zeznania pomogą prokuraturze wpaść na ich trop i padł ofiarą brutalnego morderstwa. Według prokuratury, mężczyzna był przed śmiercią torturowany. Zaginął też drugi z podejrzanych. Niewykluczone, że i on padł ofiarą zabójstwa. Na razie nie ma jednak dowodów na postawienie zarzutu dwóm osobom, które zatrzymała w tej sprawie prokuratura.
Poszukiwanemu mężczyźnie zarzuca się, że to on firmował swoim nazwiskiem zakupy i sprzedaż trefnego paliwa. Przypomnijmy, że w podobne sprawy zamieszani są między innymi szefowie częstochowskich urzędów skarbowych.
foto: Tomasz Maszczyk, RMF Częstochowa
7:30