Język niemiecki ma nowe słowo, mało przychylne dla prezydenta. "Wulffen", czyli wulffować oznacza tyle co "coś kręcić". Słowo to pochodzi od nazwiska głowy państwa - Christiana Wulffa.
Kłopoty prezydenta Niemiec Christiana Wulffa, krytykowanego za zatajenie prywatnego kredytu i wywieranie nacisków na prasę, sprawiły, że w niemieckim pojawiło się nowe słowo: "wulffen".
Rzecznik Stowarzyszenia Języka Niemieckiego Holger Klatte wyjaśnił, że "wulffować" ma dwa znaczenia. Jedno z nich określa nagrywanie komuś tyrady na automatyczną sekretarkę lub pocztę głosową. Drugie znaczenie to unikanie powiedzenia prawdy, ale w taki sposób, aby nie można było komuś wprost zarzucić kłamstwa.
W pierwszym przypadku chodzi o interwencję Wulffa u redaktora naczelnego gazety "Bild" Kaia Diekmanna. "Bild" napisał, że prezydent dostał znaczną pożyczkę od żony pewnego biznesmena. Suma niemała - ponad 500 tys. euro. Pieniądze miały pójść na zakup domu. Naczelny gazety twierdzi, że prezydent Niemiec zadzwonił do niego grożąc i domagając się zaniechania publikacji artykułu.
W drugim przypadku chodzi o mało przekonujące i przekazywane pod presją świata polityki, mediów i opinii publicznej wyjaśnienia prezydenta dotyczące owej pożyczki.