"Moim ulubionym miejscem na torze na lotnisku w Dunsfold jest Hammer Head Corner, czyli najdalej oddalona część toru, na którym robimy testowe okrążenia. Jak jesteś za kierownicą szybkiego samochodu, możesz naprawdę poszaleć i nie dostać za to reprymendy od producentów, bo oni zwyczajnie nie widzą dobrze, co wyprawiasz. Ja wtedy rozkręcam się na maksa" - zdradza w eksluzywnej rozmowie z dziennikarzem RMF FM jeden z prowadzących "Top Gear" Chris Harris. Tuż przed startem kolejnego sezonu tego kultowego, brytyjskiego programu zajrzeliśmy za jego kulisy! W Polsce nowy sezon "Top Gear" wystartuje już w niedzielę, 29 maja o godz. 22:00 na BBC Brit.
W czasie przesłuchań do nowego sezonu programu "Top Gear" zespół musiał obejrzeć ponad 6000 trzydziesto-sekundowych klipów z przesłuchań, co zajęło mu ponad miesiąc. Większość materiałów została przesłana pocztą elektroniczną, ale ponad 100 przysłano tradycyjną pocztą. Wśród przesłanych materiałów znalazły się, między innymi zgłoszenia od rodziców dwulatka, który potrafił rozpoznać nazwy samochodów patrząc na ich zabawkowe wersje oraz od rosyjskiej modelki "Playboya". Zgłoszenia nadeszły z całego świata - od Ameryki po Chiny, Indie i Filipiny.
Testy ekranowe faworytów odbyły się na torze Top Gear w Dunsfold. Kandydaci musieli odbyć słynne okrążenie na torze mówiąc równocześnie do kamery, opowiadać o samochodzie stojącym w studio i odbyć pogawędkę z producentami.
W jednym z hangarów obok toru testowego na lotnisku Dunsfold można znaleźć maszyny, które pozwalają przetestować szybką jazdę na torze bez samochodu. Wszystko odwzorowane jest w skali jeden do jednego.
Po teście komputerowym można sprawdzić, jak bardzo w czasie jazdy ucierpiał - lub nie ucierpiał - nasz samochód.
Tor oraz studio programu "Top Gear" usytuowane są na lotnisku w Dunsfold w hrabstwie Surrey. To samo lotnisko służyło także za tło wielu hollywoodzkich hitów takich jak "Casino Royale" czy "Kod da Vinci". W najnowszym sezonie prezenterzy programu "Top Gear" przejadą ok. 7500 mil, czyli dwukrotnie okrążą ziemię. Odwiedzą 9 krajów na czterech kontynentach.
Nagrania odbywały się w 35-stopniowych upałach (RPA) i w pięciostopniowym mrozie (Ameryka). W Dunsfold można zobaczyć, w jakim stanie są samochody, które mogliśmy zobaczyć w zakończonych już sezonach programu.
W nowym sezonie programu "Top Gear" nowa ekipa prezenterska podejmie szereg wyzwań: wystąpią jako szoferzy gwiazd muzyki, wiozący artystów na sam koniuszek Afryki w samochodzie z napędem 4x4, będą też podróżować przez Wielką Brytanię w odkrytym trójkołowcu, dołączą do trasy kampanii Rolls-Joyce’a w zachodniej Irlandii i spróbują pokonać terenowe przeszkody w samochodzie zrobionym z rurek rusztowania.
"Chcemy przyjechać do Polski w ciągu najbliższych trzech lat. I zrobimy to" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem Chris Evans, jeden z prowadzących program "Top Gear" i jego nowy gospodarz. "Mam nadzieję, że nie będzie to tylko pokaz i show, jaki Polacy już widzieli na Stadionie Narodowym, ale też testowanie samochodów w waszym kraju. Czekamy na to i chcemy tego!" - dodaje.
Cytat
Chcemy przyjechać do Polski testować samochody w ciągu najbliższych trzech lat. Nie tylko chcemy, zrobimy to! To jest bardzo realne!Chris Evans, jeden z prowadzących "Top Gear"
Chris Evans od zawsze był fanem samochodów. W 2012 roku zorganizował po raz pierwszy festiwal muzyczno-motoryzacyjny CarFest, który odbywa się dwa razy do roku (w Cheshire, a potem w Hampshire) i z którego dochody przenaczone są dla organizacji Children in Need. Jego kolekcja samochodów jest ogromna. Posiada on między innymi wart 6 milionów funtów Ferrari 250 GT California Spyder z 1961 roku, Jaguara XK150 z 1958 roku a nawet oryginalny samochód Chitty Chitty Bang Bang!
W najnowszym sezonie programu "Top Gear" widzowie zobaczą testy najnowszych samochodów - od Ferrari F12 przez McLarena 675LT, zadziornego BMW M2, po ryczącego Aston Martin Vulcan.
I na koniec - ciekawostka z planu filmowego "Top Gear". Z takiej toalety (tylko dla VIP-ów!) korzystają goście i prezenterzy programu "Top Gear".
