W poszukiwaniu pracy marzeń wielu z nas może być skłonnych do przyjęcia oferty, która na pierwszy rzut oka wydaje się nie tylko prestiżowa, ale również obiecująca. Taką możliwość niedawno zaoferowało ogłoszenie o pracę w Zamku Windsor, jednej z rezydencji brytyjskiej rodziny królewskiej. Jednakże, jak się okazało, propozycja ta skrywała pewien błąd, który szybko stał się przedmiotem zainteresowania mediów.
Początkowo ogłoszenie podawało wynagrodzenie na poziomie 22 tysięcy funtów rocznie, co przy pełnoetatowym wymiarze pracy dawało stawkę godzinową poniżej brytyjskiej płacy minimalnej.
Po nagłośnieniu sprawy przez media kwota ta została skorygowana do 24 188 funtów rocznie, co nadal jest uznawane za wynagrodzenie startowe.
Mimo możliwości uzyskania podwyżki, wiele osób wskazuje, że początkowe wynagrodzenie jest niewystarczające - zwłaszcza w kontekście majątku króla Karola III, szacowanego na blisko 2 miliardy funtów.
Brytyjskie media nie pozostawiły suchej nitki na początkowym błędzie w ogłoszeniu, zwracając uwagę na dysproporcję między majątkiem rodziny królewskiej a oferowanym wynagrodzeniem. Przedstawiciele Pałacu Buckingham nie skomentowali całej sprawy.
Ogłoszenie o pracę, choć już zamknięte, przedstawiało zatrudnienie w Zamku Windsor jako okazję do rozwoju kariery w branży hotelarsko-gastronomicznej. Do zadań nowego członka zespołu należałoby utrzymywanie wnętrz w idealnym porządku oraz opieka nad gośćmi zamku. Praca miałaby być wykonywana pięć dni w tygodniu, z możliwością pracy w niektóre weekendy. Wymagane kwalifikacje to między innymi doświadczenie w sprzątaniu, chęć do nauki i zmysł do detali.