Przy jednym z marketów w Pleszewie (woj. wielkopolskie) na pozostawionym na parkingu samochodzie znaleziono zwłoki mężczyzny. Do tego makabrycznego odkrycia doszło w piątek, 11 października. Według nieoficjalnych informacji lokalnych mediów ciało mogło leżeć tam przez kilka dni.

Do Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie w piątek 11 października przyszło zgłoszenie, że w samochodzie marki VW Passat, pozostawionym na parkingu przy markecie na ul. Armii Poznań może znajdować się nieprzytomna osoba. 

Policjanci pojechali na miejsce i w aucie znaleźli zwłoki mężczyzny.

Jako pierwszy o sprawie poinformował lokalny portal pleszew.naszemiasto.pl, który, powołując się na słowa ekspedientki pracującej w sklepie, podał, że samochód stał na parkingu już kilka dni.

Zapytaliśmy o to oficer prasową Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie asp. szt. Monikę Kołaskę, która w rozmowie z RMF FM poinformowała, że wciąż są prowadzone czynności.

Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak długo zwłoki leżały w samochodzie. Zostały ujawnione w piątek, a mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich - powiedziała asp. szt. Monika Kołaska

Śledczy ustalili, że denatem jest 40-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego.