Wielkiej Brytanii grozi poważny niedobór ich narodowego napoju - herbaty. Przyczyną są ataki jemeńskich terrorystów Huti, którzy za cel wzięli sobie okręty przepływające przez Kanał Sueski i Zatokę Adeńską.
W związku z chaosem, jaki panuje na wodach Morza Czerwonego, wielu armatorów zmuszonych zostało do zmiany szlaków wodnych swoich statków.
Inni zaczęli płacić załogom większe pensje lub ograniczać liczbę kursów. To wszystko powoduje to, że niektóre spółki bankrutują.
Brytyjskie media podają, że jedną z pierwszych firm, które przyznały się do problemu, jest sieć Sainsbury's.
"Doświadczamy problemów z dostawami, które wpływają na ogólnokrajową podaż czarnej herbaty. Przepraszamy za wszelkie niedogodności i mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do pełnej podaży" - czytamy w portalu Independent. Firma dodała, że problem dotyczy całej branży.