Mimo podwyżki cen, w ubiegłym roku sprzedano na świecie aż 330 milionów butelek szampana. To najwięcej od 4 lat. Rozgorzała zacięta bitwa o winnice w Szampanii. Cena hektara sięgnęła miliona euro.

Dochody ze sprzedaży szampana przekroczyły w ubiegłym roku cztery miliardy euro. Ponad połowa butelek trafiła na rodzimy rynek. Zwiększony został eksport m.in. do USA, Chin, Rosji i Australii. Inwestorzy, którzy zaczęli się wprost bić o udział w lukratywnym biznesie, wpadli w panikę, bo po raz pierwszy od ponad 70 lat w Szampanii nie ma już prawie ziemi na sprzedaż. To duży problem, bo według obowiązującego prawa napis "szampan" można umieszczać tylko na butelkach trunku pochodzącego właśnie z tego regionu Francji.

Dlatego Koncern LVMH, do którego należy m.in. sławny dom mody "Dior" i który chce produkować więcej szampana renomowanej marki "Moet & Chandon", kupił aż za trzy i pół miliona euro skrawek ziemi należący szpitala w Epernay o powierzchni niespełna 4 hektarów.

Związek Producentów Napojów Alkoholowych żąda wręcz przesunięcia granic administracyjnych Szampanii, by zwiększyć liczbę winnic eksportujących "płynne złoto z bąbelkami". W ubiegłym roku cena szampana wzrosła średnio o ok. 5 procent.