Gościem Piotra Salaka w Porannej rozmowie w RMF FM był Tadeusz Cymański, były poseł Prawa i Sprawiedliwości, współzałożyciel Solidarnej Polski. Kto jego zdaniem powinien być kandydatem obozu Zjednoczonej Prawicy w wyborach prezydenckich? "Duda bis. Osoba nowa, nie za mocno kojarzona z naszym obozem politycznym. Proszę pamiętać o historii Andrzeja Dudy. On miał swoje zasługi, doświadczenie, ale dla wielu ludzi był wtedy odkryciem" - odparł Tadeusz Cymański.

Punktem wyjścia do Porannej rozmowy w RMF FM był sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". 

Sondaż: Kto powinien być kandydatem PiS-u na prezydenta?

Kto powinien być kandydatem na kandydata PiS w wyborach na prezydenta? Tadeusz Cymański nazwiska nie chciał podać.

Prezydentem zostanie ten, kto przekroczy 50 proc., ale to będzie trudne dla prawicy, mało realistyczne. O tym zdecydują wyborcy niezdecydowani. Przyszły prezydent Polski musi zdobyć więcej głosów, i to znacząco więcej, niż cała prawica - mówił Cymański.

Kobieta czy mężczyzna? - pytał Piotr Salak.

Byłbym za kobietą, ale mam w swoim sztambuchu kilku ciekawych mężczyzn - odpowiedział Cymański. I kontynuował opis swego wymarzonego kandydata.

"Duda bis"

Kandydatem Zjednoczonej Prawicy powinien być nieprzeciętny przeciętniak. Ktoś kto będzie dla zwykłych ludzi swojakiem, ale jednocześnie musi być człowiekiem nieprzeciętnym, musi mieć swoje walory, umiejętności i kompetencje - mówił były poseł PiS.

Czy to ktoś, kto był już premierem? - dopytywał gospodarz Porannej rozmowy w RMF FM.

Cymański uchylił się od odpowiedzi. Uważam jednak - jak ktoś już powiedział - że to może być "Duda bis". Proszę pamiętać o historii Andrzeja Dudy. On miał swoje zasługi, doświadczenie, ale dla wielu ludzi był odkryciem. To musi być osoba nowa, nie za mocno kojarzona z naszym obozem politycznym - mówił Cymański.

W nawiązaniu do sondażu dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawej" wymienił nazwisko Marka Magierowskiego, ambasadora RP w Waszyngtonie. Pozytywnie wyraził się również o Jacku Siewierze, szefie Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którego nazwisko ostatnio wymieniane jest w kontekście wyborów prezydenckich. 

Co politykom PiS mówi sondaż?

Przypomnijmy, uczestnikom sondażu United Surveys przedstawiono listę popularnych polityków związanych z PiS: byłych premierów i ministrów, jak i osoby z dorobkiem innej rangi (np. Tobiasza Bocheńskiego, Marka Magierowskiego czy Jacka Siewierę). Respondentom zadano pytanie nie tylko o to, czy rozpoznają danego polityka, ale też - czy mu ufają. 

Jak w badaniu poradzili sobie Beata Szydło i Mateusz Morawiecki? W obu przypadkach można mówić o bardzo wysokiej rozpoznawalności. Zarówno Szydło, jak i Morawieckiego nie zna poniżej 4 proc. badanych. Problemem w przypadku byłych szefów rządu jest zaufanie ze strony osób niegłosujących lub niezdecydowanych (pod względem preferencji politycznych), które może przesądzić o wyniku wyborów. W przypadku Beaty Szydło to zaledwie 6 procent. Mateuszowi Morawieckiemu ufa z kolei 34 proc. osób niezdecydowanych (nie ufa mu ponad połowa tej grupy).

By myśleć o wygranej w wyborach prezydenckich, PiS musi postawić na kandydata z drugiego lub trzeciego politycznego szeregu - to główny wniosek z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".  

Cymański: PiS się nie rozpada

W dalszej części rozmowy Piotr Salak pytał, czy PiS się rozpada. Cymański zdecydowanie zaprzeczył, twierdząc, że wszyscy na prawicy pamiętają, jak kończyły się poprzednie rozłamy.

Czy kłopoty z wyborem marszałka w Małopolsce nie są objawem poważnych podziałów? To są sygnały niepokojące, powinny dać do myślenia Jarosławowi Kaczyńskiemu i całemu kierownictwu partii, ale to się zdarza, nie tylko u nas. Jestem spokojny, bo rozpad byłby samobójczy. Zwłaszcza, że nie ma teraz większej stawki niż prezydentura - mówił Cymański.

Co z tą Suwerenną Polską?

Czy Suwerenna Polska powinna zostać wchłonięta przez PiS? Nie. Potężne partie w każdym kraju europejskim mają swoje nurty, swoje skrzydła. "Dla każdego coś miłego". Dlatego taki nurt jest potrzebny - zapewnił Cymański.

Mówił też o komisjach śledczych i zamieszaniu wokół Funduszu Sprawiedliwości, co szkodzi Suwerennej Polsce.

Komisje śledcze i te raporty są hucpą. Proszę pamiętać o tym, i to jest najważniejsza uwaga - kluczem do zrozumienia problemów wokół Funduszu Sprawiedliwości jest zmiana prawa, która pozwoliła na wykorzystywania środków w celu zapobiegania przestępczości. I to daje ogromne możliwości wykorzystywania takich środków, ale również daje niesamowite możliwości atakowania i krytykowania - mówił Cymański. 

Gdzie ta szkodliwość społeczna jest, gdy dajemy pieniądze na koła gospodyń wiejskich? (...) Czym innym jest wykorzystywanie tych środków w formule kodeksu karnego i od tego są prokuratorzy. Tu nie ma świętych. Szaleństwem już jest zarzut stawiany posłowi Wosiowi, ze przekazał środki na zakup Pegasusa. Polska była krajem bezbronnym, jeśli służby nie mają aparatu w postaci Pegasusa. Jeżeli natomiast się nie podoba, że z tych pieniędzy, a nie innych - owszem, o tym rozmawiajmy. 

Opracowanie: