W Gdańsku w czasie wichury runął do wody dźwig stoczniowy, który stał przy nabrzeżu na Wyspie Ostrów. Potężna konstrukcja poddała się działaniu silnego wiatru, który wiał nad Trójmiastem. Przewrócony dźwig stwarza zagrożenie dla żeglugi. Przeprawa Kanałem Kaszubskim została zamknięta do odwołania.

Do Kanału Kaszubskiego, do którego przewrócił się dźwig, wyciekł olej hydrauliczny obecny w urządzeniu. Strażacy rozłożyli zapory na wodzie.

Podstawa i czubek dźwigu wystają z wody, reszta konstrukcji jest zatopiona. Zajmuje mniej więcej połowę toru żeglugowego. Dźwig wygląda jakby był złamany.

Rzecznik policjantów z Gdańska Mariusz Chrzanowski przekazał RMF FM, że nikomu nic się nie stało

Dźwig na co dzień poruszał się na szynach, ale co ważne, podczas wichury był wyłączony i nikt na nim nie pracował

To właśnie podmuch wiatru miał zepchnąć go z nabrzeża.

Wczorajszy wieczór na Pomorzu był bardzo pracowity dla strażaków. Co chwilę wpływały nowe zgłoszenia. W sumie było ich blisko 400. 

Głównie chodziło o połamane drzewa i podtopienia. Tak było na przykład w Kościerzynie, gdzie zalało szpital.

Opracowanie: