A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Właśnie to zrobił reporter RMF FM Dominik Smaga, który poleca w te wakacje odwiedzić jezioro Solińskie i rezerwat Sine Wiry.

Bieszczady to jeden z najpiękniejszych zakątków Polski. Malownicze góry przyciągają każdego roku rzesze turystów. Szczególnie tych, którzy chcą zaznać spokoju i podziwiać piękne widoki lub odpocząć nad brzegiem jeziora Solińskiego. Ten sztuczny zbiornik powstał po wybudowaniu tamy i spiętrzeniu wody z rzek San i Solinki. Popularne jezioro jest celem wakacyjnych wycieczek Polaków.

Z wielbicielami górskich widoków i odpoczynku nad jeziorem rozmawiał reporter RMF - Dominik Smaga.

My jesteśmy nad Soliną już kolejny raz. Tu jest taki magnez, który nas przyciąga. To magiczne miejsce - mówił jeden z turystów.

Co jeszcze usłyszał reporter RMF FM od turystów?

Statek, gondola... Nie ogarnę tego wszystkiego w jeden dzień. Muszę przyjechać tu jeszcze jutro - wyznała odpoczywająca nad jeziorem urlopowiczka.

Jak relacjonuje reporter RMF FM, turystów nad Soliną jest sporo, ale można jeszcze wypocząć bez tłumów. Atrakcji jest tak dużo, że jeden dzień może nie wystarczyć. Wiele osób właśnie od Soliny, największego w Polsce sztucznego jeziora, zaczyna swoją wyprawę po Bieszczadach.

Jezioro Solińskie to nie jedyny malowniczy zakątek Bieszczad. Warto również odwiedzić rezerwat Sine Wiry. To atrakcja niedaleko Jeziora Solińskiego, która również przyciąga rzesze turystów. Rezerwat został utworzony, aby chronić kilkukilometrowy odcinek rzeki Wetlinki.

Do rezerwatu można wybrać się na spacer z wózkiem, dojechać rowerem szutrową drogą. Wędrując przez Sine Wiry przechodzimy przez dwie już nieistniejące wioski: Zawój i Łuch. Są to przełomy rzek (Wetliny i Solinki), stąd też nazwa rezerwatu, Sine Wiry - mówi Piotr Dąbkowski, właściciel pobliskiej kawiarni i pasieki.

Jestem zachwycona. Przepiękne widoki
- podsumowała jedna z turystek.

Bieszczady oczarowały turystów. Na wspaniałe widoki można popatrzeć z zapory, ale równie dobrze można się wybrać na rejs statkiem, wypożyczyć rower wodny albo kajak czy wejść na taras widokowy.