"Jako Jagiellonia rozbudowujemy swój ośrodek. Już daliśmy ogłoszenie o chęci zakupu ziemi gdzieś na obrzeżach Białegostoku. Tak, żeby rozbudowywać bazę, budować kolejne boiska" – powiedział prezes Rady Nadzorczej Jagiellonii Białystok i prezes Rady Nadzorczej Ekstraklasy S.A. Wojciech Strzałkowski. W rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM zapowiedział, że pieniądze, które mistrz Polski zarobi w tym roku w fazie grupowej Ligi Konferencji UEFA, zainwestuje w szkolenie.

Liga Konferencji - nowe możliwości

Pod względem wielkości przychodów za sezon 2023/24 mistrz Polski, Jagiellonia Białystok, zajął w Ekstraklasie dopiero 7. miejsce. Było to prawie 60 milionów złotych. Lider tego zestawienia, Legia Warszawa, wypracował aż 267 milionów złotych. W zestawieniu za trwający sezon 2024/25 Jagiellonia niemal na pewno zajmie jednak wyższą pozycję, ze znacząco wyższymi przychodami, bo awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA. 

Do tej pory mistrzowie Polski zarobili w rozgrywkach już ponad 4 miliony euro (ponad 17 milionów złotych). Ta suma jeszcze urośnie - każde zwycięstwo w fazie ligowej LKE UEFA wycenia na 400 tysięcy euro, remis jest wart 133 tys. A potem dochodzą jeszcze premie za: miejsce w fazie ligowej czy premie za prawa mediowe. Ostrożnie można szacować, że dzięki grze w pucharach Jagiellonia zarobi więc kilkadziesiąt milionów złotych. Jak zapewnia w rozmowie z RMF FM Wojciech Strzałkowski - pieniądze nie zostaną zmarnowane. 

My jako Jagiellonia rozbudowujemy swój ośrodek. Już daliśmy ogłoszenie o chęci zakupu dziesięciu hektarów gruntu gdzieś na obrzeżach Białegostoku. Tak, żeby rozbudowywać bazę, budować kolejne boiska. (...) Dzisiaj nie chciałbym rzucać cyframi, ale nie zamierzamy "przepalić" tych pieniędzy na zakup drogich zawodników wątpliwej jakości. Przede wszystkim patrzymy na potrzeby. My mówimy, że 10 boisk to nie będzie za dużo. (...) Cała inwestycja obejmuje budowę tych boisk plus zaplecze, czyli budynek szatni, prysznice, salę odnowy biologicznej, czy sali konferencyjnej na spotkanie drużyny z trenerem - tak o koszcie przyszłego ośrodka treningowego Jagiellonii mówi Strzałkowski. 

Dla porównania ośrodek Legia Training Center kosztował około 80 milionów złotych. 

Zachęty dla deweloperów do budowy boisk?

Prezes Rady Nadzorczej klubu, który został w danym sezonie mistrzem Polski, automatycznie zostaje też prezesem Rady Nadzorczej Ekstraklasy S.A. Pełniący teraz dwie funkcje Wojciech Strzałkowski chce postawić na współpracę z dobrze znanym mu prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Ma też pomysły dotyczące szkolenia młodzieży nie tylko w Jagiellonii. 

Pierwszy raz to powiem publicznie - również chodzi mi po głowie taki pomysł, żeby - może porozmawiać o tym z rządem czy z Ministerstwem Infrastruktury - wprowadzić jakieś zachęty dla deweloperów - jak będą budować osiedla mieszkaniowe, żeby również mieli zachętę do budowy boisk. Niekoniecznie w miejscu, gdzie jest osiedle, bo wiadomo, że te tereny na budownictwo mieszkaniowe są ograniczone, ale gdzieś na obrzeżach miasta - mówi. 

My mówimy o tym, że piłka nożna jest popularna w Polsce, ale gdybyśmy się przyjrzeli na tysiąc mieszkańców, ile jest klubów piłkarskich, ile jest drużyn, ile jest boisk, ilu jest zawodników w Polsce, a w Czechach, Holandii, czy Niemczech, to po prostu są przerażające cyfry na niekorzyść Polski - dodaje w rozmowie w Cezarym Dziwiszkiem Wojciech Strzałkowski. 

"Młodzieżowiec? Tylko bez karania"

Prezes Rady Nadzorczej Jagiellonii i Ekstraklasy S.A. nie jest zwolennikiem obecnych przepisów o młodzieżowcu. Obecnie zobowiązuje on kluby Ekstraklasy do wystawienia w składach drużyn zawodników mających najwyżej 21 lat, w czasie nie krótszym niż 3000 tysięcy minut w sezonie. Jeśli dany klub nie spełni tego wymogu, będzie musiał zapłacić karę w wysokości od 0,5 mln złotych do 3 milionów złotych. 

Chodziłoby o to, żeby nagradzać za udział Polaków w polskich klubach, a nie karać. To są tylko założenia. Na razie rozmawiamy, ale mam nadzieję, że dojdzie do wypracowania wspólnego stanowiska Polskiego Związku Piłki Nożnej i Ekstraklasy w tym temacie, ale nie tylko w tym. Jest cała masa, wiele obszarów, gdzie należałoby współpracować. Chociażby idea obowiązkowych boisk piłkarskich do szkolenia młodzieży. Taki pomysł rzucił prezes Kulesza i ja ten pomysł jak najbardziej popieram - podkreśla Wojciech Strzałkowski. 

Sekret sukcesu

W ubiegłym sezonie Jagiellonia mistrzem Polski została po raz pierwszy w swojej historii, korzystając ze słabszej dyspozycji faworytów: Legii Warszawa, Rakowa Częstochowa i Lecha Poznań. Często mówi się, że na szczyt łatwiej wejść niż na nim pozostać. A jaki plan na to mają białostoczanie? 

W poprzednim sezonie ani prezes, ani dyrektor sportowy, ani trener, ani Rada Nadzorcza nigdy nie mówiła, że my musimy być za wszelką cenę mistrzem Polski. Wszyscy mówiliśmy: dbajmy o poszczególne szczeble, o poszczególne stopnie tych długich schodów do sukcesu. Te schody złożone są z poszczególnych stopni. A te stopnie - to poszczególne mecze. Czyli - dbajmy o wygranie każdego następnego meczu, a jeśli nam się to będzie udawało, to osiągniemy swój cel. Tak samo teraz - my nie mówimy: "musicie być za wszelką cenę mistrzami Polski", zająć drugie czy trzecie miejsce. Oczywiście, że ambicje ma każdy klub, każdy piłkarz, każdy zawodnik. Ale żeby osiągać jak najlepsze wyniki, chcielibyśmy w następnych latach, żeby Jagiellonia systematycznie uczestniczyła w rozgrywkach europejskich. Zależy nam na tym, żeby w Ekstraklasie zajmować miejsce 1-4. Ale jeśli się stanie inaczej, będziemy za podium na piątym, szóstym miejscu - dramatu nie ma - mówi w rozmowie z RMF FM Wojciech Strzałkowski.

Opracowanie: