Ukraińskie wojsko informuje o masowej dezercji wśród rosyjskich żołnierzy. Rosjanie mają porzucać służbę nawet już w drodze do Ukrainy - informuje w mediach społecznościowych Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
"Wielu ucieka już w drodze do Ukrainy. Nawet siły zbrojne są przeciwne wojnie. Powstrzymuje nas tylko to, że grozi nam 7 lat więzienia" - mówi jeden z zatrzymanych żołnierzy.
Głównym zadaniem rosyjskiego jeńca, którego widać na nagraniu, było wywiezienie z Ukrainy uszkodzonych pojazdów bojowych Federacji Rosyjskiej. Zrobił kilka tras z Krymu do chersońskiego i mikołajowskiego okręgu, gdzie widział rosnącą skalę dezercji.
Jak mówi jeniec, nawet rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa, której oficerowie są szkoleni do pracy z żołnierzami w każdych warunkach, jest bezsilna. Oni po prostu sami się odsuwają. Nie dają konkretnych zadań bojowych, rozmawiają z każdym indywidualnie - podkreśla przesłuchiwany żołnierz rosyjski.
Zdaniem ukraińskiej służby bezpieczeństwa: im więcej dezerterów wśród rosyjskich żołnierzy, tym bardziej szala zwycięstwa przechyla się na stronę Ukrainy.
"Oficerowie jednej z ‘najsilniejszych armii świata’ są tak odważni, że wyrzucają swoje dokumenty i uciekają do swojego niepokonanego kraju. Nadszedł czas naszych łowców i partyzantów. Doskonale pamiętamy, że obwód czernichowski to miejsce słynące z walki partyzanckiej. Razem do zwycięstwa!" - pisze w mediach społecznościowych oddział "Północ" Sił Zbrojnych Ukrainy.