Pierwsze sklonowane przez człowieka zwierzę - owieczka Dolly - cierpi na artretyzm. Poinformował o tym profesor Ian Wilmut, ze szkockiego instytutu badań genetycznych Roslin. Właśnie w tej placówce naukowej przed kilkoma laty urodziła się Dolly. Mimo iż nie ma dowodów na to, że klonowanie jest przyczyną choroby zwierzęcia, informacja o artretyzmie owieczki podsyciła niemilknącą debatę na temat zalet i wad klonowania.

Dolly ma zaledwie 5,5 roku. Jest zatem stosunkowo młodą owcą i nie powinna cierpieć na artretyzm. Przed kilkoma tygodniami szwedzcy uczeni zauważyli jednak, iż w stawach jednej z kończyn owieczki zaczęły zachodzić zmiany reumatyczne. Niewykluczone, że spowodowane one zostały błędami genetycznymi, które są naturalnym następstwem klonowania. Zarówno uczeni jak i Brytyjska Liga Ochrony Zwierząt już wezwali do utworzenia programu, który skrupulatnie badałby wpływ ingerencji genetyków na zdrowie wszystkich klonowanych zwierząt. Dolly, mimo iż praktycznie od momentu swych narodzin, starzeje się szybciej niż normalnie poczęte owce wydała na świat zdrowe potomstwo. Zdaniem uczonych klonowanie jest jeszcze stosunkowo niezgłębioną techniką, ale jej korzyści dla rozwoju nauki i medycyny są już bardzo obiecujące.

06:10