Procedura ekstradycji Ratko Mladicia do ONZ-owskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii w Hadze może potrwać około tygodnia - poinformował zastępca serbskiego prokuratora ds. zbrodni wojennych Bruno Vekarić. Generał Ratko Mladić, ścigany za ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości, został zatrzymany dziś na północy Serbii prze siły specjalne i wywiad.
Radio B92 poinformowało, że Mladić stanął już przed sądem w Belgradzie. Podczas aresztowania generał współpracował z funkcjonariuszami. Nie był przebrany, nie zapuścił brody, choć bardzo się zestarzał. W zatrzymaniu uczestniczyła służba ds. ujawniania zbrodni wojennych Agencji Bezpieczeństwa i Informacji (BIA) i policja. Operacja została przeprowadzona we współpracy także z bośniackimi służbami bezpieczeństwa - oświadczył muzułmański członek 3-osobowego Prezydium, pełniącego kolegialnie funkcję prezydenta Bośni.
Mladić mieszkał w Lazarevie niedaleko Zrenjanina pod nazwiskiem Milorad Komadić. Jego rodzina była w szoku, gdy dowiedziała się o aresztowaniu - ujawnił adwokat Milosz Szaljić, cytowany przez radio B92. Syn i żona Mladicia rok temu złożyli w sądzie wniosek o uznanie Mladicia za zmarłego. W uzasadnieniu napisali, że nie mieli od niego znaku życia od siedmiu lat.
Rodziny ofiar masakry w Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 r. zabito ok. 8 tys. muzułmanów, odczuwają "ulgę" po aresztowaniu Mladicia - powiedziała agencji AFP prezes lokalnego stowarzyszenia ofiar. Po szesnastu latach czekania jest to dla nas, rodzin ofiar, ulga - powiedziała prezes stowarzyszenia "Kobiety Srebrenicy" Hajra Czatić.
Prezydent USA Barack Obama wyraził zadowolenie z ujęcia Mladicia. USA oczekują jak najszybszego przekazania go międzynarodowemu trybunałowi ds. zbrodni w byłej Jugosławii.
Stany Zjednoczone są zadowolone z aresztowania Mladicia - oświadczył na konferencji prasowej w Deauville amerykański zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes. W Deauville odbywa się szczyt G8, na którym obecny jest Obama. Rhodes pogratulował też serbskiemu rządowi i wyraził solidarność z bliskimi ofiar zbrodni wojennych.
To "historycznym dzień" dla międzynarodowego systemu sprawiedliwości - tak aresztowanie generała Mladicia skomentował sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Podziękował też prezydentowi Serbii Borisowi Tadiciowi za "wszystkie wysiłki" podjęte w tym celu przez serbski rząd.
Premier Holandii Mark Rutte ocenił, że aresztowanie przez serbskie władze Ratko Mladicia było ważnym warunkiem przystąpienia Serbii do UE, ale nie oznacza automatycznej akcesji.
Przy okazji każdej akcesji trzeba patrzeć na całość faktów. To aresztowanie było ważnym elementem, ale nie oznacza automatycznej akcesji. To nie działa w ten sposób - powiedział Rutte w holenderskiej telewizji.
Holandia była jednym z krajów najbardziej nalegających, by Serbia schwytała Mladicia przed wszczęciem rozmów akcesyjnych z Belgradem.
Mladić jest oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciw ludzkości popełnione w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie. ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii oskarża go o masakrę ponad 7 tys. bośniackich Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r. oraz ostrzał Sarajewa, w którym zginęło 10 tys. ludzi.
Srebrenica była wówczas muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa", w której zgromadziło się 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich miało stu holenderskich żołnierzy "błękitnych hełmów", uzbrojonych w lekką broń.
Mladic mieszkał w Lazarevie niedaleko Zrenjanina: