​Rząd Liberii chce zahamować rozprzestrzenianie się wirusa Ebola. Z tego względu zdecydowano się na zamknięcie wszystkich szkół. Władze rozważają też wprowadzenie kwarantanny w niektórych regionach kraju.

Rząd postanowił także o wysłaniu wszystkich pracowników instytucji państwowych, których obecność nie jest niezbędna, na przymusowy 30-dniowy urlop.

Realizację podjętych postanowień powierzono służbom bezpieczeństwa i armii.

Niedoinwestowana służba zdrowia Liberii nie radzi sobie z rozszerzającą się epidemią. Szpitale w stolicy kraju - Monrowii są przepełnione i lekarze muszą leczyć część chorych w ich domach.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w rezultacie zakażenia wirusem w Liberii, sąsiedniej Gwinei i w Sierra Leone zmarły dotychczas 672 osoby.

Amerykański Korpus Pokoju oznajmił, że z powodu zagrożenia wirusem Ebola wycofuje z tych trzech krajów w Afryce Zachodniej swoich 340 ochotników.

(abs)