Do co najmniej 147 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych potężnego trzęsienia ziemi, które nad ranem nawiedziło Chile - poinformował sztab kryzysowy. Dodano jednak, że nie oczekuje się, by liczba ofiar wzrosła jeszcze "dramatycznie". Wstrząsy miały siłę 8,8 stopnia w skali Richtera, trwały od 10 do 30 sekund. Później nastąpiło kilkanaście wstrząsów wtórnych, najsilniejszy z nich - o mocy 6,9 stopnia - odczuwalny był w stolicy kraju Santiago.
Do trzęsienia ziemi doszło o godzinie 3.34 czasu miejscowego (7.34 czasu polskiego). Jego epicentrum znajdowało się na głębokości 35 km, 117 km na północny wschód od miasta Concepcion, drugiego co do wielkości miasta w Chile. Prezydent Chile Michelle Bachelet ogłosiła w środkowej części kraju "stan katastrofy".
Właśnie z miasta Concepion, położonego najbliżej epicentrum wstrząsów, dociera najmniej informacji. Podejrzewa się, że tam może być najwięcej zniszczeń i najwięcej ofiar.
We wstrząsach wtórnych ucierpiała stolica Chile, Santiago, gdzie część budynków o lekkiej konstrukcji została uszkodzona. Mieszkańcy miasta w panice wybiegali na ulice. Po kataklizmie łączność telefoniczna jest tam uszkodzona, w części stolicy brakuje też prądu. Na co najmniej dobę zamknięto międzynarodowe lotnisko, gdyż uszkodzeniu uległa hala pasażerska. Chilijska telewizja pokazuje widoki zniszczonych budynków, uszkodzonych samochodów, ulic zawalonych odłamkami murów. W stolicy nowoczesne budynki są odporne na wstrząsy, lecz starsze zostały mocno zniszczone.
Trzęsienia ziemi o sile ponad 8 stopni w skali Richtera mogą burzyć miasta i powodować gigantyczne zniszczenia. Dla porównania styczniowe, trzęsienie ziemi na Haiti miało siłę 7 stopni. Tego typu trzęsienia ziemi są rejestrowane średnio raz na dziesięć lat - mówi prof. Andrzej Sadurski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. To jest niszczenie budynków, niszczenie infrastruktury, ale mogą być również uruchomione masy na stokach górskich. Mogą one powodować groźne w skutkach dla ludzi osuwiska, a także zmiany w ukształtowaniu terenu - zaznacza sejsmolog.
Na chwilę obecną brak jest informacji o obywatelach polskich, którzy mogli ucierpieć w wyniku trzęsienia ziemi. Polski MSZ jest w kontakcie z Centrum Kryzysowym Unii Europejskiej, ustalając zakres tragedii i możliwość pomocy.
Chile było miejscem najsilniejszego zarejestrowanego trzęsienia ziemi w historii. W 1960 r. wstrząsy o sile przekraczającej 9,5 st. w skali Richtera zniszczyły doszczętnie miasto Valdivia. Zginęło wtedy 1665 osób. W wyniku trzęsienia utworzyło się tsunami, które dotarło do wybrzeży Hawajów, Japonii i Filipin. Ostatnie silne trzęsienie ziemi w Chile miało miejsce w 1985 roku.