Jeszcze dziś dziewięcioro dzieci lżej rannych w wypadku autobusu na zakopiance wyjdzie ze Szpitala w Myślenicach - informuje reporter RMF FM Maciej Grzyb. Dziesiąta poszkodowana osoba przebywa na obserwacji w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.
Do zdarzenia doszło popołudniu w okolicach Głogoczowa. Autobus, wiozący 50 dzieci z Kielc na kolonię do Niedzicy, wpadł do rowu. Przyczyną wypadku prawdopodobnie była nieuwaga kierowcy. Na drodze nie ma bowiem żadnych śladów po kolizji z innym pojazdem, a kierujący był trzeźwy. Nie jest więc wykluczone, że kierowca zagapił się, zjechał na pobocze i wjechał do rowu. Autobus leży na prawym boku, ma wybite szyby.
Zdaniem strażaków koloniści mieli wiele szczęścia. Dzieci zostały lekko ranne - jakieś otarcia naskórka, potłuczenia. Na miejscu było Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało jedną dziewczynkę w wieku 16 lat do szpitala w Prokocimiu. Natomiast nie były to jakieś wielkie obrażenia - powiedział jeden z ratowników.
Na miejscu jest już autobus zastępczy. Zabierze on kolonistów do Myślenic, a stamtąd, gdy ich koledzy wyjdą ze szpitala, w dalszą podróż.