Były polski minister transportu Sławomir Nowak, który został pełniącym obowiązki szefa Ukrawtodoru, państwowej agencji drogowej Ukrainy, potwierdził, że przyjął obywatelstwo tego kraju. Ukraińskie prawo nie pozwala na posiadanie drugiego obywatelstwa.
O przyjęciu przez Sławomira Nowaka obywatelstwa ukraińskiego poinformował Wołodymyr Omelan, minister infrastruktury Ukrainy, który w poniedziałek przedstawił go zespołowi Ukrawtodoru.
Pan Nowak jest fachowcem, którego potrzebuje Ukraina; otrzymał obywatelstwo Ukrainy i mam nadzieję, że współpraca między Polską i Ukrainą będzie się tylko pogłębiała - powiedział Omelan dziennikarzom.
Sam Nowak nie chciał rozmawiać z prasą, przyznał jednak, iż informacje o przyjęciu obywatelstwa ukraińskiego są prawdziwe. Jestem również z tego powodu bardzo dumny - stwierdził. Na pytanie, czy zrzekł się polskiego obywatelstwa odpowiedział: Nie, oczywiście nie.
Konsul Ukrainy w Warszawie Swietłana Kryca w rozmowie z RMF FM stwierdziła, że w szczególnych przypadkach ukraińskie przepisy pozwalają na posiadanie drugiego obywatelstwa. Taka procedura stosowana jest jednak bardzo rzadko i w odniesieniu do osób szczególnie zasłużonych.
Sławomir Nowak urodził się 11 grudnia 1974 r. w Gdańsku. Ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Gdańskim oraz zarządzanie w Wyższej Szkole Morskiej.
W latach 2011-2013 Nowak był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska. W 2013 roku podał się do dymisji w związku z wątpliwościami dotyczącymi jego oświadczenia majątkowego, do którego - jako minister - nie wpisał wartego ponad 10 tys. złotych zegarka.
Nowak został skazany w 2014 r. przez stołeczny sąd na 20 tys. zł grzywny za zatajenie zegarka w pięciu oświadczeniach majątkowych. Sąd odwoławczy w maju 2015 r. zmienił ten wyrok, umarzając warunkowo postępowanie karne wobec Nowaka; orzekł, że b. poseł ma zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym.
Sławomir Nowak jest jednym z bohaterów "afery podsłuchowej". W 2014 roku tygodnik "Wprost" ujawnił nagranie jego rozmowy z byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. Nowak mówił na nim m.in. o swoich obawach związanych z kontrolą skarbową u jego żony. "Najgorszy scenariusz dla mnie jest taki, k..., że w całym tym moim bałaganie jeszcze zaczną z nas robić, k..., nie wiem, oszustów" - stwierdził wzburzony.
Po ujawnieniu nagrania przez "Wprost" Sławomir Nowak odszedł z Platformy Obywatelskiej.
(mn)