Pod Dobrym Miastem odkryto jedyne na Warmii i Mazurach cmentarzyska z drugiego okresu brązu, datowane na XXVII wiek przed naszą erą. Przy pochówkach znaleziono też kilka przedmiotów, dotąd niespotykanych w tym regionie.
Pod Dobrym Miastem członkowie grupy historycznej Guttstadt szukając pozostałości po epoce PRL-u trafili na zdecydowanie starsze artefakty. Odkryto cmentarzyska z drugiego okresu brązu. Wiadomo, że jedno cmentarzysko zawierało ciałopalne pochówki, drugie podobne do naszych. Według naukowców, to pochówki tutejszych elit.
Są to pierwsze tego typu stanowiska archeologiczne na Warmii i Mazurach i jedyne znane z drugiego tysiąclecia. Chodzi o okolice XXVII wieku p.n.e. W pochówkach znaleziono interesujące przedmioty. Jest to broń i biżuteria. Ozdoby wykonane z brązu i złota. Każdy z tych przedmiotów został po raz pierwszy zarejestrowany na Warmii i Mazurach. Na podstawie tego można powiedzieć, że były to groby elit. Wyposażono je w cenne i prestiżowe przedmioty, które docierały z bardzo odległych zakątków świata. W zasadzie ze wszystkich centrów kulturowych epoki brązu. Mamy sztylet, który pochodzi z terenów pontyjskich, czyli północnego wybrzeża Morza Czarnego. Mamy złotą ozdobę w kształcie liścia wierzby, która przywędrowała do nas zza Karpat. Mamy kilka szpilek, do tej pory rejestrowanych na zachodzie - wymienia dr Jarosław Sobieraj, archeolog z Muzeum Warmii i Mazur.
Cenne przedmioty znalezione w grobach prawdopodobnie są związane ze szlakiem bursztynowym. Mógł to być ekwiwalent za najcenniejszą rzecz tutaj, czyli bursztyn - dodaje dr Sobieraj.
Wiadomo, że jeżeli pozwolą na to fundusze, to w przyszłym roku badania archeologiczne będą kontynuowane. Być może cmentarzyska okażą się większe. Archeolodzy oczywiście nie zdradzają dokładnego położenia, aby nie przyciągnąć poszukiwaczy skarbów. To było miejsce, gdzie szukaliśmy rzeczy PRL-owskich - jakiś guzików, klamerek. Przy pierwszym grobie znaleźliśmy sztylet i od razu powiadomiliśmy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Po znalezieniu takich przedmiotów czujemy, jakbyśmy znaleźli taką małą dziurkę od klucza, przez którą można zajrzeć do tamtej epoki. To bardzo ekscytujące - mówi Mariusz Kozakiewicz, członek grupy historycznej.
Znalezione przedmioty trafią teraz do renowacji, a potem zostaną dokładnie przeanalizowane. Zabytki wykonane z brązu można poddawać badaniom izotopowym, które przy odrobinie szczęścia wskażą miejsce, gdzie te przedmioty były wykonane. Zwłaszcza, że epoka brązu i jej początki na Warmii to najbardziej tajemniczy okres. Nie wiemy nic na temat osiedli, kultury tych ludzi, do niedawna nie wiedzieliśmy nic o cmentarzyskach - mówi dr Jarosław Sobieraj.
(ph)