To metanol był przyczyną śmierci czterech osób w Stargardzie Szczecińskim. W szpitalu przebywa jeszcze pięciu pacjentów zatrutych alkoholem. Feralny trunek kupili na rynku.
W szpitalu w Stargardzie Szczecińskim zmarła czwarta osoba, która zatruła się po wypiciu alkoholu. To młoda, dwudziestokilkuletnia kobieta.
Reporter RMF FM Michał Fit dotarł do najświeższych wyników badań toksykologicznych. To jest już pewne - zatrute osoby wypiły metanol.
Od lekarza ze stargardzkiego szpitala nasz reporter usłyszał, że medycy spodziewają się kolejnych zatruć. Na razie leczonych jest pięciu zatrutych pacjentów i ich życiu nic nie zagraża.
Policja ustaliła, że metanol sprzedawano przed świętami prawdopodobnie na rynku przy ul. Reja w Stargardzie Szczecińskim. Jedna ze sprzedawczyń powiedziała reporterowi RMF FM, że w sobotę na targowisku pojawił się mężczyzna, który w 1,5 litrowych butelkach sprzedawał alkohol bez akcyzy.
Ślad po mężczyźnie, który handlował metanolem zaginął. Policjanci przeglądają miejski monitoring z przedświątecznego weekendu, aby ustalić - kim jest.
Policjanci docierają też do noclegowni i ogrzewalni, aby przestrzec przed alkoholem niewiadomego pochodzenia. Do Stargardu Szczecińskiego zostaną skierowane dodatkowe siły policyjne, aby docierać do osób, które mogą mieć skażony alkohol - poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon.
Jak dodał, policja ma sześć butelek, w których był niebezpieczny alkohol. Są to 3 plastikowe butelki po denaturacie i 3 półlitrowe po wódce.
Wśród ofiar jest 53-letni mężczyzna, który przyznał, że pił alkohol niewiadomego pochodzenia. Mężczyznę pozostawiono w szpitalu na obserwacji. Mimo leczenia zmarł.
Z kolei w nocy z wtorku na środę na jednej z klatek schodowych w innej części Stargardu Szczecińskiego udzielano pomocy 45-letniemu mężczyźnie, który skarżył się na dolegliwości towarzyszące zatruciu alkoholem. Mężczyzna zmarł podczas transportu do szpitala.
Kolejne dwie osoby - z objawami zatrucia - zostały przewiezione do stargardzkiego szpitala wczoraj. 47-letnia kobieta zmarła po kilku godzinach. 38-latek nadal przebywa pod opieką lekarzy.
Do podobnej tragedii doszło w ostatnich dniach w Gnieźnie w województwie wielkopolskim. Dwaj mężczyźni zmarli tam po wypiciu alkoholu metylowego. Trzeci z objawami zatrucia znajduje się w szpitalu. Policja bada, skąd pochodził trunek.