Nie ma końca czarnej serii upadłości biur podróży. Tym razem zbankrutowało Aquamaris, biuro z siedzibą w Bielsku Białej. Jako przyczynę podało niewypłacalność. Informację dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej biura napisano, że główną przyczyną bankructwa był "nagły spadek sprzedaży spowodowany sytuacją kryzysu na rynku". Zarząd poinformował również, że ma to związek z upadkami firmy lotniczej Air Poland oraz biura podróży Sky Club.
Co więcej, ubezpieczyciel zdecydował się nie przedłużyć biuru gwarancji. A zagraniczny inwestor, z którym prowadzono rozmowy o podniesieniu kapitału spółki, wycofał się, gdy tylko się o tym dowiedział.
Około 600 klientów biura jest za granicą: w Grecji, Bułgarii i Egipcie. Np. około 30 klientów biura jest w tej chwili na Krecie. Część z nich ma wrócić do Polski w sobotę. Turysta, z którym rozmawiała nasza reporterka, nie wiedział o upadłości biura, ale mówił, że kiedy przyleciał do Grecji w ubiegłym tygodniu, już były problemy z zakwaterowaniem. Cześć osób dostała pokoje w innych hotelach.
Jak dowiedziała się w śląskim urzędzie marszałkowskim Anna Kropaczek, biuro było ubezpieczone na 126 tysięcy euro. Samorząd zapewnia, że uruchomi procedury, żeby ściągnąć turystów do Polski.
To już siódme biuro podróży, które poinformowało w tym roku o swojej niewypłacalności.
Przypomnijmy, że czarną serię upadków firm turystycznych rozpoczęło biuro Sky Club, które organizowało wycieczki pod marką własną oraz Triady. Firma złożyła wniosek o upadłość na początku lipca. Wówczas za granicą przebywało około 6 tysięcy turystów, którzy wykupili wakacje w tej firmie. W sumie w sprawie poszkodowanych jest prawie 23,5 tysiąca osób. Ponad 18,5 tysiąca osób w ogóle nie wyjechało na opłacony wypoczynek. Kilka dni później marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę.
Swoją działalność zawiesiło także biuro Alba Tour z Poznania. Wielkopolski Urzęd Marszałkowski musiał sprowadzić do kraju ponad 400 klientów tej firmy. Działalność tego biura sprawdza policja.
16 lipca upadłość ogłosiło biuro Africano Travel. Do Polski trzeba było sprowadzić z Egiptu ok. 160 osób, które nie miały opłaconych świadczeń. Problemy touroperatora zaczęły się, kiedy właściciel biura trzy miesiące temu nawiązał współpracę z firmą Alba Tour. Jej właściciel oszukał nie tylko swoich pracowników i ponad trzy tysiące klientów, ale też biznesowych partnerów. Problemy z powrotem do Polski mieli także klienci biura podróży Mati World z Chorzowa. Natomiast biuro podróży Blue Rays złożyło w czwartek w mazowieckim urzędzie marszałkowskim wniosek o niewypłacalność.
W miniony piątek wniosek o niewypłacalności złożyło biuro podróży Atena z Oświęcimia. Wówczas za granicą znajdowało się 52 klientów touroperatora. Firma sprzedawała wycieczki na internetowych portalach; oferowała wyjazdy z dużymi zniżkami. Nic więc dziwnego, że turyści zwabieni niską ceną, zaczęli je kupować. Potem otrzymywali sms-y i maile, że z wyjazdu nici.
Natomiast w poniedziałekwałbrzyska firma turystyczna Elektra Travel zawiadomiła urząd marszałkowski, że jest niewypłacalna. Na szczęście w tym czasie za granicą nie było żadnych turystów, których trzeba byłoby sprowadzić do kraju.