W 20 miejscach na Dolnym Śląsku rzeki przekroczyły stany alarmowe. Stan pogotowia przeciwpowodziowego ogłoszono w powiecie kłodzkim. Doszło do lokalnych podtopień gospodarstw rolnych i piwnic budynków mieszkalnych. Synoptycy zapowiadają na dziś niewielkie opady deszczu w tym regionie.

Na Ścinawce w Gorzuchowie woda przekroczyła stan alarmowy o 132 cm, a Bystrzyca w Szalejowie Górnym o 139 cm. Nie najlepiej jest też na Nysie Kłodzkiej. W Bystrzycy rzeka przekroczyła stan alarmowy o 35 cm, a w Bardzie Śląskim o 6 cm.

Woda zalała kilkadziesiąt gospodarstw i piwnic w budynkach mieszkalnych. Na szczęście nigdzie nie trzeba było nikogo ewakuować. Strażacy odpompowują wodę z podtopionych terenów.

Przekroczenia stanów alarmowych i lokalne podtopienia to efekt odwilży. Specjaliści z Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu uspokajają, że raczej nie należy obawiać się powodzi: Nie mamy informacji, by rzeki ciągle przybierały, a deszcz na szczęście przestał padać - powiedział dyżurny CZK we Wrocławiu.

Wzbierająca woda niepokoi też mieszkańców dzielnicy Gdańsk-św. Wojciech. Boją się oni o wał przeciwpowodziowy na rzece Raduni, który zaczął przeciekać jeszcze przed świętami. Posłuchaj relacji reportera RMF Wojciecha Jankowskiego:

Radunia pokazała już co potrafi półtora roku temu. Wtedy ta niewielka rzeczka wezbrała, przerywając wały w kilku miejscach. Woda doszczętnie zalała wówczas ten rejon miasta.

foto Archiwum RMF

11:40