Adam Michnik ponownie stanął dziś przed sejmową komisją śledczą, która ma wyjaśnić tzw. aferę Rywina. Pierwszy raz Adam Michnik składał wyjaśnienia w sobotę. Mówił, że jest przekonany, że Lew Rywin, składając mu propozycję korupcyjną, nie działał sam.
Michnik nie potrafił sobie jednak przypomnieć wielu ważnych spraw: czy premier sugerował mu wyciszenie afery, czy rozmawiał na temat tej propozycji z prezydentem Aleksandrem Kwaśnewskim.
Redaktor Michnik - pytany przez posła Zbigniewa Ziobro - opisywał wtedy fakty, które dzisiaj próbowaliśmy weryfikować.
O ile sobotnie spotkanie komisji z Adamem Michnikiem przypominało twarde przesłuchanie, to dzisiaj przypomina raczej debatę nad stanem elit politycznych, korupcją i sposobami jej zwalczania. Nie znaczy to jednak oczywiście, że dzisiejsze przesłuchanie pozbawione jest jakichkolwiek emocji.
Były takie chwile, gdy redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” ostro atakował. Protestował m.in. przeciwko temu, w jaki sposób telewizja publiczna relacjonowała jego sobotnie wystąpienie, oburzył się też, gdy poseł PiS-u Zbigniew Ziobro ujawnił fragment prokuratorskiego przesłuchania Włodzimierza
Czarzastego, sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pan Czarzasty oburzony jest tym, że ja nagrałem przestępczą propozycję. Pana Czarzastego ta propozycja nie oburza. Pan Czarzasty uważa, że nie jest skandalem przychodzenie z korupcyjną propozycją w imieniu szefa rządu. To mu nie przeszkadza. Panu Czarzastemu przeszkadza to, że to zostało nagrane, bo jest dowód teraz? - mówił wzburzony Michnik.O ile Czarzastemu dostało się, to zadowolony może być premier Leszek Miller: Michnik deklarował, iż jest pewny, że to nie premier był mocodawcą Rywina, co nie znaczy jednak, że Rywin mocodawców nie miał.
Po naczelnym „Wyborczej”, przed sejmową komisją stanie Wanda Rapaczyńska, prezes Agory, wydawcy dziennika.
Jawne przedstawiane w telewizji przesłuchania wpływowych osób przed sejmową komisją śledczą, to precedens w historii polskiej demokracji i polskich mediów. O znaczenie tego wydarzenia reporter RMF pytał Wiesława Godzica, medioznawcę, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego.
18:00