"Mogę wypić 14 butelek alkoholu dziennie - ale nigdy nie jestem pijany". To zaskakujące zapewnienia sławnego aktora Gerarda Depardieu, który udzielił wywiadu znanemu francuskiemu pismu filmowemu "Sofilm" na temat swego uzależnienia od alkoholu.

Według paryskich komentatorów nie ma już wątpliwości, że Depardieu stał się alkoholikiem, choć nie jest tego świadomy. W wywiadzie dla miesięcznika "Sofilm" gwiazdor-milioner przyznaje, że codziennie spożywa alkohol w bardzo dużych ilościach. Ujawnia, że zaczyna rano od wina i szampana, w południe szampan, następnie kilka butelek wina do obiadu i kolacji, a wieczorem sięga po mocne trunki, takie jak wódka i whisky.

Nadsekwańskie media nazywają żałosnymi jego zapewnienia, że nigdy nie jest pijany. Przypominają, że trzy lata temu został usunięty z samolotu, który miał lecieć do Dublina, bo pod wpływem alkoholu oddal mocz pomiędzy fotelami. Obserwatorzy sugerują, że alkoholizm Depardieu może w części wytłumaczyć np. jego kontrowersyjne wypowiedzi o tym, że Putin jest wielkim demokratą.

"Kolejna wielka prowokacja Gerarda Depardieu", "Gwiazdor gwiżdże na los Ukrainy", "Rozpoczął już prorosyjską kampanię" - tak oburzone francuskie media komentowały już w marcu tego roku kontrowersyjną reklamę serii luksusowych zegarków o nazwie "Dumny z bycia Rosjaninem - Ekskluzywna Edycja Gerarda Depardieu" znanej szwajcarskiej firmy Cvstos. Na zdjęciu widać było sławnego aktora w zegarku i kurtce z rosyjskim godłem. Paryscy komentatorzy oburzali się, że pozowanie przez Gerarda Depardieu do zdjęć reklamowych w kurtce i zegarku z rosyjskim godłem - tuż po fali międzynarodowych protestów po aneksji Krymu, jest kolejnym dowodem, że Depardieu robi wszystko, by podlizać się Putinowi.

W ubiegłym roku aktor dostał od prezydenta FR rosyjskie obywatelstwo. To z kolei umożliwiło mu ucieczkę przed podwyżką podatków we Francji. W maju ubiegłego roku w wywiadzie dla prokremlowskiej "Komsomolskiej Prawdy" Depardieu nie szczędził pochwał pod adresem Putina. Chcę powiedzieć, co myślę o Putinie: rosyjski naród potrzebuje kogoś takiego - z rosyjskim temperamentem. Putin chce przywrócić ludziom trochę godności. Dla mnie jest jak Jan Paweł II - oświadczył wówczas.

Ponad rok temu Gerard Depardieu spotkał się w Soczi z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Kanał Pierwszy rosyjskiej telewizji pokazał zdjęcia, na których widać, jak prezydent i artysta obejmują się. Decyzją Putina francuski gwiazdor otrzymał rosyjskie obywatelstwo. Kreml podkreślił zasługi Depardieu dla kultury i kinematografii rosyjskiej. Aktor w liście wyraził zadowolenie z tej decyzji i zapewnił o swojej sympatii dla Putina. Wychwalał także rosyjską demokrację, czym wywołał falę krytyki, również w Rosji. Nigdy nie zapomnimy i nie wybaczymy tego zdania: "to wielka demokracja"- powiedział w radiu Echo Moskwy dziennikarz Matwiej Ganapolski.

Już wtedy córka sławnego aktora Julie Depardieu oświadczyła, że jej ojciec wpadł w alkoholizm i "nie daje mu więcej niż pięć lat życia". Zasugerowała, że cierpi on na problemy psychiczne od czasu śmierci syna - Guillaume'a Depardieu, który był również aktorem i piosenkarzem.

(mpw)