Uważajcie, oni mogą mówić, że zabezpieczają materiały, ale przy okazji robią kopie dla siebie - uczulał swoich podwładnych redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski. W redakcji odbyło się przeszukanie mające na celu "zabezpieczenie" materiałów będących dowodami w prowadzonym przez prokuraturę Warszawa-Praga śledztwie w sprawie nielegalnych podsłuchów, których pokłosiem była publikacja we "Wprost" pozyskanych przez redakcję nagrań rozmów szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki.