"Dziś tylko pół Europy jest w UE. Nie możemy sobie na to pozwolić" - mówi Paweł Kowal, szef PJN w Kontrwywiadzie RMF FM. "To, co dzieje się dziś w Kijowie to rewolucja studentów. Ich widok na ulicy robi wielkie wrażenie. Ci ludzie to zaczyn nowej Ukrainy. Oni stoją tam kilka dni w jednej sprawie i szybko do domu nie pójdą". "Im trzeba sygnału z Zachodu. Musimy powiedzieć: "wiemy, że jesteście na ulicy!" "Każda inwestycja tam, to inwestycja na lata". "Dbanie o Ukrainę to też dbanie o polską rację stanu. Jeśli okazuje się, że przyciśnięcie guzika na Kremlu może zmienić orientację geopolityczną naszego sąsiada, to musimy się nad tym poważnie zastanowić" - tłumaczy gość RMF FM.