„Propozycja pana Junckera i pani Bieńkowskiej jest jedną z najbardziej kuriozalnych, jaka wyszła z Brukseli w ostatnich latach. Może mieć bardzo negatywne skutki polityczne” – mówi o propozycji Komisji Europejskiej w sprawie uchodźców gość Kontrwywiadu RMF FM, wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Zakłada ona, że kraje Unii, które nie będą chciały przyjmować uchodźców, będą musiały zapłacić karę. „Mam nadzieję, że Donald Tusk i inne kraje będą walczyć, żeby tak głupie pomysły Bieńkowskiej i Junckera nie weszły w życie” – komentuje gość RMF FM. Jego zdaniem Elżbieta Bieńkowska „nie radzi sobie z blokowaniem bardzo złych projektów”. „Nie zamierzamy wychodzić z Unii, ale nie oznacza to, że nie mamy własnego zdania na temat tego, jak UE powinna wyglądać” – mówi Adam Bielan.
"PiS samodzielnie nie jest w stanie zmienić konstytucji. Jeśli chcemy ją zmienić w obecnym parlamencie, to musimy zbudować koalicję z większością 2/3 głosów przynajmniej. W bardzo dalekiej perspektywie widzę taką koalicję" - mówi polityk PiS. Dodaje, że partia rządząca przestrzega obecnej konstytucji, "chociaż Kaczyński i założyciele Prawa i Sprawiedliwości protestowali przed jej wejściem". Zdaniem wicemarszałka nowy dokument jest potrzebny. Adam Bielan pytany o to, czy PiS samodzielnie uchwali ustawę o Trybunale Konstytucyjnym odpowiada: "Będziemy szukać porozumienia z opozycją, a jeśli nie uda się go znaleźć, to będzie głosowanie". Gość Kontrwywiadu dodaje, że "ostatnia ustawa o Trybunale ma poprawić sposób funkcjonowania TK, ma rozwiązać część problematycznych sytuacji". "To krok w kierunku kompromisu z naszej strony" - ocenia.
Wicemarszałek Senatu pytany o zmiany w rządzie odpowiada: "nie sądzę, żeby tak szybko nastąpiły". Zmiana premiera? "Na pewno nie w najbliższym czasie, ale nikt nie może czuć się pewnie swojego stanowiska" - uważa polityk. Jarosław Kaczyński marzy o objęciu stanowiska premiera? "Nie pytam prezesa o jego marzenia, bo to są sprawy intymne" - mówi gość RMF FM. "Krytyka, jeśli jest życzliwa, jest pogrzebana każdemu politykowi" - ocenia Bielan. "Jesteśmy zadowoleni z efektów działania rządu premier Beaty Szydło i nie sądzę, żeby mogła się obawiać o swoją pozycję" - mówi gość RMF FM.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Konrad Piasecki: Przyjmujemy uchodźców czy płacimy 250 tysięcy euro za każdego nieprzyjętego?
Adam Bielan: Jeżeli pan pyta o propozycję pana Junckera i pani Bieńkowskiej, czyli propozycję Komisji Europejskiej, to jest to jedna z najbardziej kuriozalnych propozycji, która wyszła z Brukseli w ostatnich latach...
Czyli, rozumiem, polski rząd zrobi wszystko, żeby zablokować wejście w życie tego pomysłu.
Może mieć bardzo negatywne skutki polityczne, bo na przykład może niestety negatywnie wpłynąć na referendum brytyjskie
...propozycja, która może mieć bardzo negatywne skutki polityczne, bo na przykład może niestety negatywnie wpłynąć na referendum brytyjskie. 23 czerwca - przypomnę - Brytyjczycy będą głosować, czy chcą zostać w Unii, czy nie, i jestem pewny, że tego rodzaju decyzje będą zwiększać szanse obozu przeciwników pozostania w Unii.
Polski rząd to zablokuje? Ma ku temu instrumenty?
Mam nadzieję, że zarówno pan przewodniczący Donald Tusk, jak i kilka innych krajów będą walczyć, żeby tak głupie pomysły pani Bieńkowskiej i pana Junckera nie weszły w życie
Sprawa trafia do Rady Europejskiej, mam nadzieję, że zarówno pan przewodniczący Donald Tusk, jak i kilka innych krajów będą walczyć, żeby tak głupie pomysły pani Bieńkowskiej i pana Junckera nie weszły w życie.
Czemu pan o tej biednej Bieńkowskiej akurat?
Bo to jest komisarz, który...
Komisja Europejska składa się z 28 komisarzy.
...komisarz z Polski, który został przez nasz kraj skierowany do zasiadania w Komisji Europejskiej, a nie radzi sobie z blokowaniem bardzo złych projektów. Przypomnę, że niedawno Senat musiał uchwalać czerwoną kartkę ws. dyrektywy o delegowaniu pracowników, która bardzo utrudnia działalność naszych przedsiębiorców na rynku unijnym, a pani komisarz odpowiada za wspólny rynek w ramach Komisji Europejskiej i nie zablokowała tego bardzo złego projektu...
ZOBACZ, JAK ADAM BIELAN ODPOWIADA NA PYTANIA SŁUCHACZY RMF FM>>>>>
Czyżby zwiastowało to próbę odwołania Elżbiety Bieńkowskiej z Komisji Europejskiej?
...i ta uchwała Senatu została przyjęta jednogłośnie - również przez jej kolegów z Platformy Obywatelskiej.
Czyżby zwiastowało to próbę odwołania Bieńkowskiej z Komisji?
Nie, nie, ale mogę mieć krytyczne zdanie na temat działalności czy braku aktywności pani komisarz.
A wszystko to tuż po tym, jak Jarosław Kaczyński powiedział, że nie zamierzamy wychodzić z Unii. Taka brukselska złośliwość.
Nie zamierzamy wychodzić z Unii, co nie oznacza, że nie mamy swojego zdania na temat tego, jak ta Unia powinna wyglądać.
To à propos ostatnich poczynań Jarosława Kaczyńskiego: z kim zamierzacie zmieniać konstytucję?
Musimy zbudować koalicję, która będzie miała co najmniej dwie trzecie głosów
Jeżeli chcemy zmienić konstytucję w obecnym parlamencie, musimy zbudować koalicję, która będzie miała co najmniej dwie trzecie głosów...
Widzi pan jakoś na horyzoncie taką koalicję? W tym Sejmie.
W bardzo dalekiej perspektywie - owszem, tak, być może nawet jeszcze w tej kadencji...
Ale wieszczy pan rozpad Platformy, Nowoczesnej? Bo bez tego nie da się zmienić konstytucji.
Panie redaktorze, nie chcę się panu zwierzać z moich marzeń politycznych...
Proszę się pozwierzać! Co pana krępuje?
...natomiast szanse na to są niewielkie. Zresztą Jarosław Kaczyński, zgłaszając ten pomysł 2 maja, wyraźnie powiedział, że on osobiście widzi niewielkie szanse na to, żeby obecny parlament uchwalił tę konstytucję...
Czyli nie dość, że horyzont odległy, to jeszcze niewielkie szanse.
PiS samodzielnie konstytucji nie jest w stanie zmienić i jeżeli taki dokument powstanie, ustawa zasadnicza zostanie uchwalona, to z pewnością będzie to wymagało ponadpartyjnego porozumienia
...i warto, żebyśmy powtarzali naszym słuchaczom, że PiS samodzielnie konstytucji nie jest w stanie zmienić i jeżeli taki dokument powstanie, ustawa zasadnicza zostanie uchwalona, to z pewnością będzie to wymagało ponadpartyjnego porozumienia.
Do następnego Sejmu wprowadzicie taką ordynację, że już ponad 300 mandatów będzie miało PiS?
Nie da się tego zapisać w ordynacji, traktuję to jako żart, panie redaktorze.
Viktorowi Orbanowi się udało - a z niego wszak czerpiecie.
Ordynację wielokrotnie zmieniała Platforma Obywatelska i rzadko komu, kto majstruje przy ordynacji, udaje się wpłynąć korzystnie na swój wynik wyborczy
Orban ma olbrzymie poparcie społeczne i niezależnie od zmian w ordynacji wygrywa kolejne wybory i teraz też jest faworytem w kolejnych wyborach parlamentarnych, bo prowadzi dobrą politykę, ocenianą dobrze przez większość Węgrów. Natomiast ordynacja w Polsce jest bardzo często zmieniana. Wbrew pozorom. Bo niektórzy myślą, że to jest dokument stały. Ordynację wielokrotnie zmieniała Platforma Obywatelska i rzadko komu, kto majstruje przy ordynacji, udaje się wpłynąć korzystnie na swój wynik wyborczy.
A nie lepiej zamiast mówić o zmianie konstytucji, pokochać albo przynajmniej przyzwyczaić się do tej, która istnieje i zacząć ją przestrzegać.
My przestrzegamy obecną konstytucję. Chociaż akurat Jarosław Kaczyński i wielu założycieli PiS-u protestowało przed jej wejściem.
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są innego zdania.
Przypomnijmy, że ta konstytucja wchodziła w życie w bardzo kontrowersyjnych warunkach, bo była uchwalona przez parlament, który był szalenie niereprezentacyjny, bo w wyniku przepisów ordynacji wyborczej cała prawica znalazła się poza parlamentem, a mimo to lewica uchwaliła ten dokument, ale on obowiązuje i my konstytucji zamierzamy przestrzegać. Co nie oznacza, że nie możemy dyskutować o innym dokumencie, to potwierdzają nawet prawnicy związani z Trybunałem Konstytucyjnym.
Czy uchwalicie samodzielnie, bez zgody opozycji, nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, to znaczy bez porozumienia z opozycją? Czy to jest ustawa tak wyłącznie na kompromis z opozycją i bez niego nie ma sensu jej uchwalać?
My nie uchwalamy ustaw, ustawy uchwala parlament. Jak większość będzie zbudowana dla tej ustawy? Z całą pewnością będziemy szukać porozumienia z opozycją.
A jeśli się go nie uda znaleźć?
To dojdzie do głosowania w Sejmie.
I wtedy PiS zagłosuje za ustawą?
Trudno, żebyśmy głosowali przeciwko projektowi, który sami zgłaszamy.
Można sobie wyobrazić, że jest to ustawa tylko po to, żeby się dogadywać z opozycją. Skoro nie ma porozumienia z opozycją, to uważacie, że ostatnia ustawa uchwalona jest idealna.
Nie. To jest ustawa, która ma poprawić sposób funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Ma przynajmniej rozwiązać część problematycznych sytuacji związanych z funkcjonowaniem Trybunału Konstytucyjnego i to jest krok w kierunku kompromisu z naszej strony. Mam nadzieję, że spotka się z dobrą wolą strony opozycji.
Czy pańskie półroczne doświadczenie jako wicemarszałka Senatu sprawiłoby, że w nowej konstytucji optowałby pan za utrzymaniem Senatu, czy jego likwidacją?
Senat w Polsce likwidowali komuniści po II wojnie światowej
Nigdy nie byłem zwolennikiem jego likwidacji ze względów tradycji. Senat w Polsce likwidowali komuniści po II wojnie światowej. I z powodów legislacyjnych. Senat bardzo często wyłapuje błędy, które zdarzają się w izbie niższej.
Przyglądam się pracy Senatu. Wie pan, co poza pewną kontrowersyjnością łączy ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, policji, radiofonii, prokuraturze, służbie cywilnej, 500 plus, dekomunizacyjną...
Że Senat nie zgłosił poprawek.
Nie uchwalił żadnej poprawki do nich i tak jest z większością ustaw, które przechodzą przez Senat.
Ale zgłosił ostatnio poprawki do ustawy o obrocie ziemią.
No nie, w paru ustawach rzeczywiście są...
Sejm był zmuszony do zwołania dodatkowego posiedzenia. Nasi koledzy posłowie nie byli z tego powodu zadowoleni.
Ale dlaczego jest tak, że Senat tej kadencji bije rekordy poprawek do ustaw?
Proszę mnie o to zapytać pod koniec kadencji, po 4 latach.
Po pół roku już chyba można jakieś wnioski wysnuwać.
Wydaje mi się, że nie do końca.
Nie?
Nie.
Że będą takie ustawy, które Senat naprawdę poprawi?
Pół roku to jest zbyt krótki czas, żeby dyskutować o statystykach.
Boję się, że jak tak dalej pójdzie, to naprawdę Senat dowiedzie, że nie ma sensu istnienia.
Mam nadzieję, że tak nie będzie, że pana przekonam. A pan jest zwolennikiem likwidacji Senatu, panie redaktorze?
Uważam, że jakaś druga izba powinna być, żeby poprawiać ustawy sejmowe. Tylko dziwię się, że ewidentne błędy w ustawach sejmowych przechodzą przez Senat tak bez żadnej zmiany.
Ale powtarzam - my zgłosiliśmy poprawki chociażby do ustawy o ziemi, ważne poprawki, z którymi rząd się zgodził. A możemy się różnić co do określenia "ewidentne błędy".
Panie marszałku, czy pan, człowiek, który jest - jak słyszę - ostatnio z prezesem w fantastycznych relacjach, czuje nastrój zmiany w rządzie, czy nastrój zmiany rządu?
Nie wiem, skąd pan słyszał o moich relacjach z prezesem. Natomiast jeśli chodzi o zmiany w rządzie...
... koledzy z Prawa i Sprawiedliwości mówią o nich. Ciepło.
Jeśli chodzi o zmiany w rządzie, to nie sądzę, żeby one szybko nastąpiły
Różne rzeczy mówią koledzy. Natomiast jeśli chodzi o zmiany w rządzie, to nie sądzę, żeby one szybko nastąpiły.
A zmiana rządu, zmiana premiera?
Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne.
Jak bardzo mało?
Na pewno nie w najbliższym czasie.
A najbliższy czas to są dla pana tygodnie, miesiące, lata?
Miesiące.
Miesiące. A w latach tak? Już bardziej?
My jesteśmy, jako obóz polityczny, zaplecze parlamentarne, zadowoleni z efektów działania rządu Beaty Szydło i nie sądzę, żeby pani premier mogła się w tej chwili obawiać o swoją pozycję
Wie pan, nikt nie może czuć się pewnie swojego stanowiska i Jarosław Kaczyński mówił o tym przed wyborami. To dotyczy premiera, to dotyczy ministrów, to dotyczy również wicemarszałka Senatu. To nie jest tak, że ktoś może poczuć się pewnie i przestać pracować. Natomiast my jesteśmy, jako obóz polityczny, zaplecze parlamentarne, zadowoleni z efektów działania rządu Beaty Szydło i nie sądzę, żeby pani premier mogła się w tej chwili obawiać o swoją pozycję.
A w prezesie nie widzi pan kogoś, kto chciałby, marzyłby, myślałby o powrocie w Aleje Ujazdowskie do gabinetu premiera?
To jest marzenie wielu polityków.
Ale prezesowi Kaczyńskiemu akurat łatwiej byłoby je zrealizować.
Jarosław Kaczyński z tego marzenia, przed wyborami parlamentarnymi zrezygnował.
Pytanie, czy dzisiaj nie chciałby do niego wrócić.
Proszę zadać to pytanie panu prezesowi.
A pan jak sądzi?
Ja go nie pytam o jego marzenia, bo to są sprawy intymne (śmiech).
A czy na dłuższą metę, pańskim zdaniem, ten układ, gdy szef partii nie jest szefem rządu, jest układem optymalnym?
Ja myślę, że w tej chwili widzimy, że on ma pewne zalety. Na przykład wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński stawia ambitne cele przed gabinetem, czy mobilizuje rząd do szybszego działania.
Ale jego kąśliwe uwagi zarazem stawiają znak zapytania przy tym, czy to jest optymalne.
Nie wiem, czy kąśliwe...
... jak mówi o braku twardej ręki, to jednak jest kąśliwość.
Krytyka, jeżeli jest krytyką życzliwą, jest potrzebna każdemu politykowi.
A jak widzi pan krytykę Beaty Szydło wobec Mateusza Morawieckiego to też jest taka przydatna krytyka?
Oczywiście. Jeżeli to jest krytyka życzliwa - jestem przekonany, że tak jest w przypadku pani premier - poznali się z panem premierem Morawieckim przecież nie dzisiaj. Znają się od wielu miesięcy. Współpracowali razem jeszcze przed objęciem władzy.
Kiedy premier w prasie krytykuje swojego wicepremiera to jest to szczególne.
Ale proszę przytoczyć tę krytykę.
"W sieci": "Morawiecki ma narzędzia, których oczekiwał. Ma szansę, ale czas przechodzić do konkretów. Czas na efekty".
Pełna zgoda. Myślę, że pan premier Morawiecki podpisałby się pod tym również. Pamiętajmy, że te narzędzia ma dopiero od kilkunastu dni.
Ale widzi pan krytykę w tym zdaniu?
Nie, nie widzę krytyki. Widzę zachętę do tego, żeby przyspieszyć pewne prace. Zarówno ze strony Jarosława Kaczyńskiego, jeśli chodzi o cały rząd, jak i w przypadku premier Szydło jeśli chodzi o działalność resortu pana Morawieckiego, to jest krytyka życzliwa, potrzebna każdemu politykowi, potrzebna każdemu człowiekowi.