Dzień Kobiet zobowiązuje, to fakt. I dlatego właśnie dziś, kiedy my, mężczyźni, staramy się być wobec pań szczególnie uprzejmi i szarmanccy chciałbym napisać o tym, co robić, żeby być takim na co dzień, a nie tylko od święta. Przypomnijmy sobie więc, panowie, o wszystkich tych zachowaniach i gestach, za które panie nas lubią i cenią, i które sprawiają, że dobrze się czują w naszym towarzystwie.

REKLAMA

Gesty uprzejmości godne prawdziwego dżentelmena

Po pierwsze, ustępujmy paniom pierwszeństwa. Ta zasada wciąż nie straciła swojej aktualności. Powiedziałbym, że w czasach wszelakich wątpliwości powinno być wręcz przeciwnie. Nie wyciągajmy więc do kobiety ręki jako pierwsi, ale poczekajmy aż to ona zainicjuje te gest. Otwórzmy za to pani drzwi - w domu, samochodzie, na uczelni, w biurowcu. Podczas wchodzenia po schodach przepuśćmy panią. Podczas schodzenia idźmy jednak pierwsi, a pani pozwólmy kroczyć za nami. W razie czego będzie miała miękkie lądowanie. Pomagajmy paniom zdjąć i włożyć płaszcz. To nic trudnego i nie ma się co tego bać.


Szarmanckość

Jeśli zapraszamy panią na randkę, to koniecznie zapłaćmy za rachunek. Jeżeli nie dysponujemy zbyt dużym budżetem, to nie zapraszajmy jej do restauracji, tylko do kawiarni. W żadnym wypadku nie każmy jej jednak dorzucić się do napiwku. Wchodząc z kobietą do kawiarni czy restauracji przepuśćmy ją w drzwiach, ale tuż po tym powiedzmy coś w stylu: "Pozwól, że poprowadzę“ i ruszmy w kierunku stolika. Nie każmy paniom przedzierać się przez kawiarnianą dżunglę i torować nam drogi. Usiądźmy dopiero po tym, jak ona siądzie. Wstańmy, jeśli ona wstanie, żeby na chwilę odejść od stolika. Zapytajmy, na co ma ochotę. I rozmawiajmy z paniami, zamiast spoglądać do telefonu.

Miłe zaskoczenia

Wręczajmy naszym paniom od czasu do czasu kwiaty, czekoladki i drobne upominki. Mówmy im komplementy. Pomagajmy nieść torbę z zakupami (ale nie nośmy torebki!).


Troskliwość

Troszczmy się o panie. Proponujmy dolanie wina, zanim o to poproszą, jeśli kieliszek jest pusty. Po tym, jak odwieziemy panią do domu, poczekajmy aż zniknie za drzwiami. Nie odjeżdżajmy wcześniej. I rozmawiajmy z paniami, wysłuchujmy ich!


Dżentelmen w pracy

Panowie, w życiu zawodowym nie kierujemy się rozróżnieniem na płeć. W pracy jesteśmy kolegami, przełożonymi, podwładnymi, klientami albo usługodawcami. W żadnym wypadku nie powielajmy scenariuszy z minionej epoki. Nie traktujmy pań w sposób seksistowski ani szowinistyczny. Jeżeli jesteśmy z panią w oficjalnych stosunkach, to nie zwracajmy się do niej per "pani Justynko“. Jako przełożeni pozostańmy przy formule pan/pani, albo zaproponujmy przejście na ty. Nie zwracamy się jednak do "Kasi“, samemu pozostając "panem dyrektorem“. Czasy folwarków minęły. Nie opowiadajmy w obecności pań dowcipów o podtekście seksualnym. Nie komentujmy wyglądu kobiet. Komentarz "Ta sukieneczka taka ładna i przyciasna dziś“ albo "Ładnie dziś pachniesz“ to o krok za daleko. Za to słowa "Pięknie dziś wyglądacie“ wypowiedziane do koleżanek z działu będą zawsze na miejscu.

I bezwzględnie obdarzajmy panie uśmiechem. Codziennie.