Blisko pół tony sody oczyszczonej zniknęło z zarośli przy ul. Wyścigowej w Łodzi. Beczki i worki z substancją chemiczną wywiozło na swój koszt miasto.
Po chemicznych śmieciach przy ul. Wyścigowej w Łodzi nie ma śladu. reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka donosi, że w miejscu, gdzie stały beczki i dziurawe, foliowe worki, zebrano wierzchnią warstwę ziemi. Dzięki temu resztki sody oczyszczonej, wraz z wodą, nie przedostaną się w głąb gleby.
Chemikalia zostały wywiezione na koszt miasta. Trafiły na składowisko, które jest przystosowane do przechowywania takich substancji. Policja nadal szuka właściciela beczek.
Beczki z sodą oczyszczoną znaleziono wczoraj na terenie dawnych wyścigów konnych w Łodzi. Policja szuka teraz osoby lub firmy, która porzuciła chemikalia. Pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej łódzkiego magistratu pobrali próbki substancji. Te badania potwierdziły, że w opakowaniach znajduje się wodorowęglan sodu, czyli soda oczyszczona. Substancja ta używana jest w produkcji proszków do prania i może podrażniać skórę. Strażnicy miejscy, którzy przez kilka godzin pilnowali miejsca z chemikaliami, są przekonani, że znalezienie właściciela beczek i worków może być trudne. Naklejki na beczkach wskazują bowiem, że należą one do różnych firm.