Dokładnie 6 miesięcy temu, 3 kwietnia weszła w życie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Sześciokrotnie nowelizowana, mająca na celu odmłodzenie i usprawnienie działania sądu. Po pół roku jej działania, osiągnięty został skutek dokładnie odwrotny.

REKLAMA

W efekcie wejścia w życie ustawy niemal nic nie jest tak, jak być powinno. Wciąż niejasna jest sytuacja sędziów, którzy ukończyli 65 rok życia. W związku z tym najstarsi i najbardziej doświadczeni sędziowie, według prezydenta już w stanie spoczynku nadal uznawani są przez SN za czynnych sędziów, wstrzymują się jednak od orzekania.

Kto jest kto?

Nie jest pewne nie tylko kto jest I Prezesem, ale też kto właściwie kieruje dwiema z pięciu Izb sądu. Zarówno I Prezes Małgorzata Gersdorf, jak prezesi Józef Iwulski i Stanisław Zabłocki zostali odesłani w stan spoczynku, ale Zgromadzenia Ogólne sędziów za bezprzedmiotowe uznały próby wyboru ich następców, stwierdzając, że ich stanowiska są wciąż obsadzone. Prezydent za szefów izb uważa osoby, które same za ich szefów uznają kogoś innego - osoby, które według prezydenta nie są już czynnymi sędziami.

Zmiany kadrowe

Zamiast 120 w Sądzie Najwyższym orzeka dziś ledwo 50 sędziów. Reforma wprowadziła wprawdzie do SN 10 kolejnych, zaprzysiężonych już przez prezydenta, ci jednak nie podjęli jeszcze obowiązków.

Powoływanie nowych sędziów z kolei właśnie zostało zablokowane postanowieniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zarządził zabezpieczenie interesów kandydatów odrzuconych w konkursie - kosztem wstrzymania przygotowanych już powołań.

Nowe nie działa

Ustawa stworzyła w sądzie dwie nowe izby - Dyscyplinarną, która istnieje ale nie działa, bo jej 10 dotychczas powołanych sędziów nawet nie bardzo ma gdzie działać. Wszystkimi dotyczącymi jej rozwiązaniami organizacyjnymi, lokalowymi itp. według ustawy powinna się zajmować sama, bo korzysta z niemal autonomii względem całego SN, na razie jednak o takich kwestiach nic nie wiadomo.

Pół roku temu stworzono też Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ta z kolei miałaby wprawdzie gdzie działać, ale działać nie może, bo wciąż nie ma w niej sędziów, zatem cała 20-osobowa Izba SN istnieje wyłącznie na papierze.

Zaległości rosną lawinowo

A jeśli chodzi o usprawnienie - w Izbie Pracy w ciągu pół roku od wprowadzenia reformy zaległości wzrosły o 340 spraw, w Izbie Cywilnej o 434, a w Izbie Karnej aż o 865 spraw.

Na rozpoczęcie działania Izby Dyscyplinarnej już czeka 356 pism, którymi dotąd nie miał się kto zająć. W Izbie Kontroli Nadzwyczajnej czeka z kolei 186 spraw, których nikt dotąd nie podjął, i nie podejmie jeszcze przez kilka tygodni.

(m)