"Spodziewam się wiosennego ataku Rosjan z kilku kierunków, przede wszystkim charkowsko-zaporoskiego. Kierunki zasadnicze będą na południu: wyjście z Krymu na Chersoń i Odessę. Nie wykluczałbym uderzenia z kierunku Białorusi, ale nie przez Białorusinów, tylko przez pododdziały Federacji Rosyjskiej" - przewiduje gość Tomasza Weryńskiego generał Jarosław Kraszewski w Rozmowie 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24.
Posłuchaj rozmowy Tomasza Weryńskiego z gen. Jarosławem Kraszewskim.
Zapowiedzi Rosjan dotyczące wiosennej ofensywy robią wrażenie. Nie chcę powiedzieć, że napawają strachem. Zmuszają jednak Ukraińców do przemyślenia tego, co do tej pory zrobili i co zamierzają zrobić. Dla Ukraińców niezbędne są elementy zabezpieczenia logistycznego - uważa generał Jarosław Kraszewski. Zauważa przy tym, że ciężki sprzęt, który do tej pory zgromadziła Federacja Rosyjska, pochłania duże zapasy paliwa. Rosjanie muszą zabezpieczyć tankowanie na drogach dojścia do rejonów działań bojowych. Jeżeli tego nie zrobią, czołgi staną się bezużyteczne. Tu jest szansa dla Ukraińców. Ukraińcy muszą natychmiast zlokalizować drogi podejścia i uderzać precyzyjnie tam, gdzie Rosjanie będą dokonywać tankowania - opisuje.
Czas zimowy z małą dynamiką działa na korzyść Federacji Rosyjskiej. Rosjanie cały czas się uczą. Świadczą o tym zmiany personalne w ich armii. Ukraińcy powinni zareagować nową taktyką, by zwiększyć swoje szanse - przekonuje generał Jarosław Kraszewski. Spodziewam się wiosennego ataku Rosjan z kilku kierunków. Kierunki zasadnicze będą na południu. Chodzi o wyjście z Krymu na Chersoń i Odessę. Nie wykluczałbym uderzenia z kierunku Białorusi, ale nie przez Białorusinów, tylko przez pododdziały Federacji Rosyjskiej - prognozuje generał Kraszewski w Rozmowie 7 pytań o 7:07.
Na pytanie naszego dziennikarza o tak zwany system żelaznej kopuły, czyli izraelski system obrony powietrznej do niszczenia rakiet, gość Radia RMF24 odpowiada, że taki system przydałby się Ukraińcom przed wiosenną ofensywą. Jako początek rosyjskiej ofensywy wyobrażam sobie zmasowane uderzenie artyleryjsko-rakietowe. Do tej pory nie obserwowaliśmy często artylerii, tylko ostrzały rakietowe - zaznacza.
Generał Jarosław Kraszewski uważa, że Rosjanie będą się spieszyć z wiosenną ofensywą. Mogą mieć poczucie, że Zachód jest znudzony tą wojną. Ukraina na pewno nie zdobędzie przewagi ilościowej. Na Zachodzie buduje się za to potężną przewagę jakościową. Największe znaczenie ma to, ile amunicji Zachód dostarczy do poszczególnych rodzajów uzbrojenia - podkreśla generał. Według niego, celem wiosennej ofensywy dla Rosjan będzie pełne panowanie w kilku regionach. Chodzi o kontrolę w republikach ługańskiej, donieckiej, w ogóle w Donbasie. Rosjanie chcą odbudować potencjał, by w ofensywnie jesiennej wykonać kolejne uderzenie i opanować całą wschodnią Ukrainę. Chodzi o warunki do lepszej ofensywny. Do tego potrzebują czasu. Czołgów i wyrzutni nie buduje się w jeden dzień. Trzeba się nauczyć ich obsługi - opisuje generał Kraszewski.
Gość Radia RMF24 uważa, że kwestie takie jak przekazanie samolotów F-16 Ukrainie muszą być uzgadniane w ramach Sojuszu NATO. Dobrze, że Polska deklaruje taką gotowość, zmuszamy w ten sposób inne państwa, by myślały o tym intensywnie - zaznacza. Byłbym za tym, żeby w Polsce znaleziono lokalizację do fabryki pocisków do systemów HIMARS. Mamy podmioty, które byłyby w stanie tym się zająć. Można to zrobić - uważa generał Jarosław Kraszewski.