"Nie przypominam sobie tak demagogicznej kampanii po 1989 roku. Głównym sprawcą tak wysokiej inflacji jest pan Adam Glapiński, pisowski szef Narodowego Banku Polskiego. Za dużo pieniądza trafia na rynek. Przez długi czas prezes Glapiński utrzymywał zbyt niskie stopy procentowe" - ocenił były wicepremier i minister finansów oraz były prezes NBP Leszek Balcerowicz w rozmowie 7 pytań o 7:07 w internetowym Radiu RMF24.
Zdaniem Leszka Balcerowicza tegoroczne wybory będą tak ważne i przełomowe jak wybory z 1989 roku. U nas dyskusja prawie bez wyjątku toczy się na polu wydatków, kto da więcej. Mamy perspektywę stagnacji. Nie przypominam sobie tak demagogicznej kampanii po 1989 roku. Jeżeli ktoś uważa, że wzrost wydatków da automatyczny wzrost dobrobytu, a nie wzrost inflacji, będzie ogłupiony. Uważam, że politycy nie powinni oszukiwać ludzi - podkreślał w rozmowie z Tomaszem Weryńskim prof. Leszek Balcerowicz.
Przechodziliśmy przez podobną sytuację w 1989 roku. Było mnóstwo obiecanek i wydatków socjalnych. W ten sposób doszliśmy do hiperinflacji, czyli poziomu 20-30 procent miesięcznie. Można powiedzieć, że walka z inflacja przypomina teraz próby gaszenia ognia benzyną - zaznaczał były prezes Narodowego Banku Polskiego. Zdaniem naszego gościa wynik wyborów będzie zależeć od tego, czy będzie jedna lista po stronie opozycji. Uważam, że powinna powstać Koalicja Demokratyczna - podkreślał.
Leszek Balcerowicz odniósł się także w Radiu RMF24 do protestu, który górnicy organizują dzisiaj przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie. Sprzeciwiają się w ten sposób rozporządzeniu unijnemu, które dotyczy emisji metanu. "Z naszych kopalń co roku wydostają się setki tysięcy ton tego związku, a unijne limity mogą im zagrozić. Musimy powstrzymać zagładę górnictwa, Śląska i Polski!" - przekonują w swoich komunikatach organizatorzy dzisiejszego protestu.
Mieliśmy 300 tysięcy górników w 1989 roku, teraz mamy około 100 tysięcy. Kluczowa jest kwestia tempa restrukturyzacji gospodarki - komentował w Radiu RMF24 prof. Leszek Balcerowicz. Wygrałem wybory na Śląsku w latach 90., wtedy jako outsider. Nie było protestów. Program naprawy polskiej gospodarki tam trafiał na poparcie większości - dodawał Leszek Balcerowicz.