"Powiem uczciwie, niestety (zbrodnia sprzed 5 lat) niczego nas nie nauczyła. To jest bardzo smutne. Pamiętam atmosferę w kościele w czasie pogrzebu, przepiękne słowa ojca Ludwika Wiśniewskiego. Myślę, że niestety niewielu z nas, mówię specjalnie z nas, bo nikt z nas jest bez winy, nie do końca przejęło się tymi słowami" - mówił o zabójstwie Pawła Adamowicza Gość Krzysztofa Ziemca Jacek Karnowski.
Dziś, w rocznicę zamachu, w Gdańsku odbędzie się Światełko dla Pawła Adamowicza. Te uroczystości pokazują naszą pamięć i brak zgody na to, co się stało. To już pięć lat, a każdy z nas ciągle czuje Pawła wokół siebie, bo to był bardzo mądry, dobry i przyjacielski człowiek. Z drugiej strony chcielibyśmy dać sygnał, że nie ma zgody na wszelkiego typu hejt, bezpodstawne oskarżenia, na takie obrzucanie ludzi słowami, które są bardziej dotkliwe niż kamienie. Te słowa, które przez wiele, wiele lat raniły Pawła i jego rodzinę, najbliższych doprowadziły do tego, że rękami szaleńca został zamordowany - zaznaczył poseł KO. Były prezydent Sopotu podkreślił, że spodziewa się na uroczystościach "kilkunastu, kilkudziesięciu tysięcy osób". Jest to piąta, okrągła rocznica, duży cykl wydarzeń, który wczoraj rozpoczął się promocją książki rzecznika Pawła Adamowicza - zaznaczył.
Krzysztof Ziemiec pytał swojego Gościa o to, jak uporządkować sytuacje prawną w Polsce. Jestem przekonany, że dwa takie punkty to będą ustawy o Krajowej Radzie Sądowniczej i o mediach publicznych, gdzie na pewno nikt z nas nie będzie chciał jakiejkolwiek przewagi (...). Powiedzmy sobie szczerze, że wszelkie analizy konstytucyjne pokazują, że obecna KRS i część Sądu Najwyższego nie jest sędziami. Mówi też o tym wyrok TSUE. Trzeba z jednej strony przestrzegać konstytucji i prawa, które jest, a z drugiej strony proponować rozwiązania, które skończą dualizm prawny. Pan prezydent sam w swoim wystąpieniu nazwał tę sytuację dualizmem prawnym, zapominając o tym, że sam do tego dualizmu się przyczynił - mówił.
Dopytywany czy poniedziałkowa wizyta premiera w Pałacu Prezydenckim może zmienić coś w sprawie sytuacji w Polsce, odpowiedział: Na pewno trzeba uzdrowić niezależność sądowniczą, czyli sytuację z KRS. Jestem przekonany, że niedługo pan minister Bodnar z premierem Donaldem Tuskiem taką sytuację zaproponują i zaproponują, żeby to wspólnie zrobić z panem prezydentem i drugą stroną- zaznaczył. Uściślił jednak, że druga strona musi chcieć rozmawiać "a nie okłamywać wszystkich, że ma większość parlamentarną i może stworzyć rząd, przesuwać o dwa tygodnie objęcie władzy przez tych, którzy legalnie wygrali wybory". Podkreślił, że opozycja nie może też bronić osób skazanych prawomocnym wyrokiem, a prezydent nie może ich "przechowywać w swoim pałacu".
Jego zdaniem Donald Tusk może zaproponować prezydentowi nowe rozwiązania prawne, które pozwolą zresetować obecną sytuację prawną tak, aby "sędziowie wybierali sędziów".
Czu jego zdaniem prezydent odpowie nową sytuacją o KRS? "Pan prezydent musi się pogodzić z tym, że wybory wygrała inna opcja niż tak, którą on reprezentuje. Musi wznieść się ponad swój partykularny interes Prawa i Sprawiedliwości".
Mandat Mariusza Kamińskiego na 100 proc. wygasł. Oczywiście wygasł także mandat Macieja Wąsika, ale on może jeszcze się odwołać. Natomiast nie ma wątpliwości, że w tej chwili nie są posłami. I obojętnie kto by jaką falandyzację prawa stosował - te osoby nie są posłami i na salę sejmową wejść nie mogą - mówił Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, Jacek Karnowski.
Poseł Jacek Karnowski przypomniał, że osoba prawomocnie skazana traci mandat poselski, a na zapowiedzi byłego premiera Mateusza Morawieckiego, że wprowadzi Kamińskiego i Wąsika na salę sejmową, zareagował: Obojętnie jakie czary mary, by pan premier Morawiecki wykonywał, to tej sytuacji nie można ignorować (...) Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Wyobrażam sobie jednak skuteczne działanie Straży Marszałkowskiej. Nie może obywatel, który nie jest posłem, pchać się na salę sejmową. Takie sytuacje już bywały i były te osoby wyprowadzane. Myślę, że PiS będzie chciało dokonać pewnej anarchii (...) PiS niszczy kraj, bo nie może się pogodzić z przegraną w wyborach.
Poseł KO przypomina też, że w przyszłości zarówno Mariusz Kamiński, jak i Maciej Wąsik mogą mieć kolejne kłopoty z prawem. Jest zła wiadomość dla panów Kamińskiego i Wąsika, bo to jest początek ich kłopotów. Jeszcze będzie sprawa tzw. wyborów kopertowych, będzie sprawa Pegasusa i te osoby będą pewnie ponownie skazane. Ale nie przez większość sejmową, tylko przez niezależne sądy. Tutaj ewidentnie są ich winy i nadużycia władzy. To, co wykonali wobec pana Leppera, choć było straszne, nie było jeszcze najgorszym czynem, do których się dopuścili - powiedział.
Dlaczego podsłuchiwano Pegasusem pana (Krzysztofa - przyp. RMF FM) Brejzę, czy dlaczego mnie podsłuchiwano Pegasusem, czy dlaczego panią prokurator (Ewę - przyp. RMF FM) Wrzosek podsłuchiwano Pegasusem? Albo niech ujawnią całą listę i powiedzą z jakich to wielkich przestępstw podsłuchiwano Brejzę, Karnowskiego czy Wrzosek, jakimi to byli strasznymi terrorystami, jakie zamachy przygotowywali, że trzeba było użyć wobec nich tego oprogramowania szpiegowskiego? - pytał Jacek Karnowski.
Samorządy mogą liczyć na pomoc w naprawie swoich finansów - obiecał poseł KO. Zdaniem Karnowskiego są od lat w fatalnej sytuacji przez rządy Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski, jak i Związek Miast Polskich regularnie podliczają straty w budżetach miast i gmin w całej Polsce spowodowane decyzjami Mateusza Morawieckiego. Według Związku Miast Polskich tylko w czasie drugiej kadencji PiS w latach 2019-23 samorządy straciły niemal 30 mld zł. Chodzi nie tylko o wielkie miasta (Warszawa miała stracić 6 mld złotych, Wrocław 1,4 mld zł, Kraków 1,6 mld zł, Poznań 1,1 mld zł), ale też te mniejsze (Sopot miał stracić 90 mln zł, Ełk 40 mln zł, Piła 70 mln zł, Piaseczno 200 mln zł).
Mogę obiecać nową ustawę o finansach i taką mam odpowiedź od ministra finansów Andrzeja Domańskiego i od pana premiera, że pierwsze analizy trwają. Jako Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski, jako Związek Miast Polskich mamy przygotowane projekty ustaw, także takie, które przeszły już przez Senat, i będziemy rozmawiać zdecydowanie o reformie finansów, bo dochody bieżące i finanse gmin są fatalne - obiecał Karnowski.
Z budżecie jest obiecana tzw. subwencja rozwojowa, która częściowo wyrównuje nasze straty, to jest ponad 3,2 mld zł z "polskiego ładu" oraz rząd dołożył samorządom w projekcie budżetu pieniądze na podwyżki dla nauczycieli przedszkolnych, dlatego że to zadanie własne samorządów, żeby wyrównać niedostatki z subwencji oświatowej - tłumaczył.
Jego zdaniem są to "pierwsze pieniądze, ok. 5 mld zł, które zostały znalezione w budżecie, których nie przewidział rząd PiS, który samorządy notorycznie okradał".
Chciałbym, żeby (rząd Tuska te straty - przyp. RMF FM) wyrównał, zobaczymy jaka jest sytuacja budżetowa, ale najważniejsze jest, żeby te straty się nie pogłębiały, żebyśmy nie tworzyli deficytu - dodał.
Na pytanie czy obiecana w kampanii wyborczej przez KO kwota wolna od podatku w wysokości 60 tysięcy zł nie pogłębi problemów budżetowych samorządów, Karnowski odpowiedział: Jestem przekonany, że ona (kwota wolna od podatku w wysokości 60 tysięcy zł - przyp. RMF FM) wejdzie i cieszę się z tego, ale mamy też obietnicę premiera Tuska i ministra Domańskiego, że straty (dla samorządów - przyp. RMF FM) tym spowodowane będą wyrównane w inny sposób, m.in. rozmawiamy o większym PIT. Expose premiera mówiące o odbudowie wspólnot lokalnych, odbudowie finansów publicznych było bardzo budujące dla samorządowców i bardzo dobrze przyjęte.
Karnowski został też zapytany o strategię KO na kwietniowe wybory samorządowe, po tym, jak kilka dni temu Trzecia Droga ogłosiła, że samodzielnie stworzy swoją listę wyborczą.
Tam, gdzie jest to pożyteczne to na pewno lokalne komitety powinny łączyć się czy to z KO, czy z Lewicą, czy z Trzecią Drogą (...) bo powinniśmy iść jak najszerszą ławą do wyborów i nie budować kolejnych komitetów do sejmików, żeby i te wybory samorządowe i europejskie doprowadziły do ugruntowania wygrania koalicji 15 października nad PiS - powiedział Karnowski.
Jego zdaniem to czy powstanie jedna lista KO i Lewicy zależy od uwarunkowań lokalnych.
Być może, np. w Rzeszowie taka sytuacja będzie, ale nie podejrzewam, że taka sytuacja będzie w Gdańsku. To zależy od uwarunkowań lokalnych. Czy będzie w skali kraju w sejmikach? Uważam, że nie byłaby to zła koalicja, gdyby ugrupowania lokalne występowały razem z KO i Lewicą - zadeklarował polityk KO.
Jak to analizowaliśmy w ruchu Tak! Dla Polski, to - przy dobrym porozumieniu i daniu sygnału o stworzeniu wspólnego zarządu województw - jesteśmy w stanie odbić, według mnie, jeszcze z 5 sejmików. I to byłby wielki sukces, gdyby PiS może pozostało w jednym, dwóch sejmikach przy władzy - powiedział Karnowski
Nie mam wątpliwości jak zagłosuje KO, tak jak nie mam wątpliwości jak ja zagłosuję: na pewno za uchyleniem immunitetu (Grzegorza Brauna -przyp. RMF FM) Dla mnie jako katolika jest to bolące, że człowiek wychodzi na mównicę i mówi: szczęść Boże!, a potem okazuje się chamski, nietolerancyjny wobec innej wiary. Złamał ewidentnie prawo i musi być uchylony ten immunitet. Nie ma ustaleń klubowych, ale jestem przekonany, że KO będzie za uchyleniem - tak Karnowski skomentował wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji, który w tym tygodniu wpłynął do Sejmu.
Jeżeli chodzi o odwołanie pana Bosaka, to nie byłbym taki jednoznaczny. Niedobrze byłoby, gdyby w prezydium Sejmu nie było nikogo z opozycji. Ale zobaczymy, będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać - powiedział.