"To bardzo, bardzo potrzebne działania" - tak o zaprezentowanych dziś założeniach Tarczy Wschód mówił w Rozmowie w południe w Radiu RMF24 Jarosław Wolski - ekspert ds. wojska i obronności. "To kalka rozwiązań, które wdrażała Korea Południowa, Izrael, Indie w terenach spornych, przygranicznych" - tłumaczył. "Zaprezentowana koncepcja jest spójna, logiczna, wykonalna. Można zadać pytanie, dlaczego dopiero teraz budujemy tego typu pas nad granicą, skoro konflikt asymetryczny zaczął się już w 2021 roku" - dodał gość Piotra Salaka.
Czy przy budowaniu elementów Tarczy Wschód konieczne będzie wysiedlanie ludności? Tak, oczywiście. W innych krajach da się to zrobić bez wysiedlania ludności - zapewniał Wolski w Radiu RMF24. Trzeba otwarcie zakomunikować ludności miejscowej, że muszą być fortyfikacje. Prawdopodobnie pewne rzeczy będą tożsame do programu budowy dróg szybkiego roku i autostrad - niektórzy ludzie będą musieli dostać odszkodowania np. za swoje pola - analizował ekspert.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Elementem Tarczy Wschód mają być fortyfikacje i różnego rodzaju zapory. Czy Polska jest przygotowana na to wyzwanie od strony inżynieryjnej? Nie mamy fachowców, którzy potrafią budować fortyfikacje czy schrony dla ludności cywilnej. Tu mamy bardzo duże braki, jeśli chodzi o kadry - przyznał gość Piotra Salaka. Jednocześnie zauważył, że Polacy mają duże doświadczenie misyjne - m.in. z Iraku i Afganistanu. Mamy naprawdę bardzo dobrze rozwinięte wojska inżynieryjne. Myślę, że saperzy będą w stanie sprostać większości tych prac (w ramach Tarczy Wschód - przyp. red.). Problem może być przy budowie dużych obiektów schronowych - dodał Wolski.
Piotr Salak pytał swojego gościa też o to, czy przy granicy powinny znajdować się tereny zaminowane minami przeciwpiechotnymi. Ich stosowania zabrania podpisana przez Polskę konwencja ottawska.
Konwencję ottawską należałoby niezwłocznie wymówić. Miny są niehumanitarne, ale nie ma zamiennika. Białoruś i Rosja kompletnie się tym nie przejmują i stosują miny w milionach sztuk - podkreślał Jarosław Wolski. Nie korzystając z min przeciwpiechotnych, nakładamy sobie niesamowite ograniczenia, uszczuplamy swój potencjał - analizował ekspert. Zaznaczył, że już teraz Polska może korzystać na terenach przygranicznych z min przeciwpancernych i takich, które są w stanie powstrzymywać pojazdy.
Jarosław Wolski podkreślał, że utrzymanie Tarczy Wschód będzie nas kosztować mniej niż obecne zwalczanie nielegalnej migracji.