"To będzie największa w historii operacja umacniania naszego bezpieczeństwa na wschodniej granicy. To będą fortyfikacje, ale przede wszystkim najnowocześniejszy sprzęt. Powołujemy wojska dronowe" - powiedział w sobotę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
O planowanym fortyfikowaniu wschodniej granicy Polski w ramach "Tarczy Wschód" Władysław Kosiniak-Kamysz mówił podczas uroczystej przysięgi żołnierzy i święta 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Limanowej.
To będze linia bałtycka w połączeniu z państwami nadbałtyckimi: Litwą, Łotwą i Estonią. To będzie największa w historii operacja umacniania naszego bezpieczeństwa na wschodniej granicy - mówił szef MON.
To będą fortyfikacje, ale przede wszystkim najnowocześniejszy sprzęt - dodał.
Powołujemy wojska dronowe. Statki bezzałogowe, powietrzne, naziemne, nawodne i podwodne w każdej jednostce, w każdym rodzaju sił zbrojnych będą obecne. Szczególnie będą skupione systemy antydronowe, systemy obserwacyjne, radiolokacyjne na wschodniej części naszego kraju - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister mówił też m.in. o dodatkowych środkach przeznaczonych na walkę z atakami hybrydowymi.
Dwa miliardy złotych, które kierujemy na ten cel, mają wzmocnić bezpieczeństwo żołnierza Wojska Polskiego, w działaniach prowadzonych przeciwko akcjom sabotażowym wobec państwa polskiego, w tym atakom w cyberprzestrzeni - powiedział minister obrony narodowej.
Jak podkreślał, w poniedziałek poznamy strategię budowy umocnień w ramach projektu "Tarcza Wschód".