"Donald Tusk jest naturalnym kandydatem na premiera" - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM i Radiu RMF24 Cezary Tomczyk, wiceszef Platformy Obywatelskiej. "Chcemy, żeby rozmowy koalicyjne odbyły się jak najszybciej. Jesteśmy w kontakcie z liderami pozostałych ugrupowań. Mamy szuflady pełne ustaw" - dodał gość Piotra Salaka.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała na swojej stronie internetowej wyniki wyborów ze 100 proc. obwodów. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35,38 proc. głosów. Jednak to partie opozycyjne z łącznym wynikiem 53,71 proc. mają większość w Sejmie. Frekwencja wyniosła rekordowe 74,38 proc.
Wreszcie można w to uwierzyć, bo to się wydarzyło. Mamy w Polsce koniec rządów PiS-u - podkreślił Tomczyk.
Pytany o pierwsze działania nowego rządu, wskazał na trzy kwestie: "odblokowanie pieniędzy unijnych, likwidacja kłamstwa TVP, rozpoczęcie działań w kierunku rozliczenia tej władzy".
Wiceszef Platformy Obywatelskiej przekonywał, że wszystkie szczegóły dotyczące ewentualnej koalicji będą ustalane przez liderów. Jedno jest pewne, jest wola ze strony każdego z liderów trzech ugrupowań opozycyjnych, żeby tworzyć rząd - zapewniał.
Tomczyk mówił, że za wcześnie jeszcze na dzielenie ministerstw i stanowisk. Nie idziemy do władzy po łupy, dlatego rozmowy będą dotyczyć odpowiedzialności konstytucyjnej, czyli odpowiedzialności za poszczególne ministerstwa, za poszczególne działy państwa. Ale na pewno nigdy nie powstanie umowa koalicyjna, która byłaby wzorowana na PiS, bo tam, jak pamiętamy nawet spółki skarbu państwa dzielono - tłumaczył gość internetowego Radia RMF24. My dziś musimy podzielić się odpowiedzialnością za państwo, za to, które resorty będą w odpowiedzialności poszczególnych partii. To jest dziś najważniejsze i to jest oczywiście przed nami - dodał.
A czy możliwe jest, że stanowisko marszałka Sejmu przypadnie Trzeciej Drodze? Tutaj wszystko zależy od liderów. Zdajemy sobie sprawę, że jest wielka presja ze strony społeczeństwa, żeby ten rząd powstał możliwie szybko, ale my jesteśmy jeszcze przed decyzją prezydenta Dudy, jesteśmy przed decyzjami politycznymi - mówił. Najpierw to wszystko musi się jeszcze wydarzyć. Nie wiem też czy rząd PiS -u będzie robił wszystko, żeby utrudnić tę zmianę władzy czy po prostu uzna wynik wyborów - dodał Tomczyk.