"Trzeba poczekać, aż Amerykanie się ostatecznie, formalnie zgodzą i powiedzą, że przekazują Patrioty Ukrainie" – tak ostatnie doniesienia CNN i agencji Reutera komentował w Rozmowie w południe w RMF FM płk Piotr Łukasiewicz. "Patrioty są drogą, wyrafinowaną bronią, z której Ukraińcy prawdopodobnie nie będą strzelali do dronów produkcji irańskiej za 10 tys. dolarów. Będą raczej tego używali do bardziej strategicznych, kosztownych celów - rosyjskich samolotach, bombowców. Patrioty będą służyły również do strącania najgroźniejszych dla elektrowni ukraińskich rakiet manewrujących" - wyjaśnił ekspert.
Płk Piotr Łukasiewicz uważa, że "jeśli baterie Patriot trafią z USA późną wiosną lub wczesnym latem do Ukrainy, to będzie to duży impuls dla tego kraju i niebagatelnie ważna pomoc dla obrony przeciwlotniczej".
Według eksperta "Zachód dojrzewa do wysyłania Ukrainie coraz nowszych i skuteczniejszych środków obrony, ale i napadu, które Ukraińcy mogą wykorzystywać do swoich ofensyw".
Ukraińcom i ich największym sojusznikom chodzi o to, aby otrzymali z Zachodu amunicję i lepsze środki ofensywne - czołgi, transportery opancerzone, samoloty - one już tam idą w strumieniu zaopatrzenia - powiedział płk Łukasiewicz.