"Ostatni projekt o zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym to nie jest jakiś odwrót, to nie jest chęć przywrócenia pewnych standardów. To jest pozorny krok wstecz, natomiast w gruncie rzeczy nic się nie zmienia. Nie eliminuje się tych najważniejszych zagadnień dotyczących praworządności" – ocenił w Rozmowie w południe w RMF FM Michał Laskowski, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. "Różne oświadczenia prominentnych osób świadczą o tym, że oni uważają, że te decyzje o zawieszeniu (sędziów – przyp. red.) są trafne i należy kontynuować te zmiany, które już od 5 lat mają miejsce w sądownictwie, że to jest dobry kierunek. Takie oświadczenia ciągle słyszymy" – powiedział sędzia.
Prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego odniósł się także do ustaleń RMF FM, według których sędzia Paweł Juszczyszyn otrzymał z olsztyńskiego sądu dokumenty potwierdzającego jego powrót do pracy. Kierownictwo instytucji zdecydowało jednak o przydzieleniu sędziego do wydziału rodzinnego, mimo że przez ponad 20 lat pracował w wydziale cywilnym.
Nie znam sytuacji kadrowej w sądzie olsztyńskim, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że akurat w odniesieniu do pana sędziego Juszczyszyna jest to rodzaj małostkowości, czy chęci dopieczenia, ale być może są jakieś bardzo konkretne powody - skomentował Laskowski.
Z reguły w stosunku do sędziów tak długo orzekających w jakimś pionie orzeczniczym nie stosuje się tego z różnych względów. Raz dlatego, że taki sędzia już dysponuje odpowiednim bagażem wiedzy, doświadczenia z tej dziedziny i szkoda tej wiedzy, a dwa to bardzo trudno jednak jest się przestawić na innych dział orzeczniczy. Jakby mnie teraz przeniesiono do innej izby to bym był przerażony - dodał sędzia.