"Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości trwa. Zespół pracuje, analizuje materiał procesowy. Krąg podejrzanych z całą pewnością ulegnie poszerzeniu" - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Dariusz Korneluk, prokurator krajowy. O Bogdanie Święczkowskim, wcześniej prokuratorze krajowym, a od wczoraj prezesie TK, gość Tomasza Terlikowskiego powiedział: "Nie był to utalentowany prokurator".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Pierwszym tematem rozmowy była wczorajsza decyzja sądu o aresztowaniu Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, który w latach 2019-2023 jako wiceszef MS nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Posłowi PiS grozi do 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
Wiecie, gdzie jest Marcin Romanowski? Kiedy trafi do aresztu? - zapytał Tomasz Terlikowski.
To nie prokurator chodzi i szuka podejrzanego. Są do tego odpowiednio powołane służby - odparł Dariusz Korneluk.
Tomasz Terlikowski zwrócił uwagę na stan zdrowia Romanowskiego: przeszedł on niedawno operację, w internecie opublikowano jego zdjęcia mające świadczyć o jego złej kondycji fizycznej.
Jeśli zostanie zatrzymany, z całą pewnością poddany będzie badaniu lekarskiemu. Sąd wczoraj zasugerował także przebywanie w areszcie z opieką medyczną - mówił Korneluk. Wszystko zależy od tego, czy będzie mógł przebywać w areszcie śledczym pomimo choroby. To będzie oceniał lekarz - dodał.
Prokurator Korneluk stwierdził, że niektóre areszty śledcze w Polsce wyposażone są w odpowiednie bloki z opieką medyczną dla osób osadzonych.
Gospodarz Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24 przywołał argumentację obrony posła Romanowskiego, wskazującej, że areszt w tym momencie nie jest konieczny, m.in. ze względu na upływ czasu.
Po pierwsze, sąd wczoraj przyznał nam rację w kontekście zarzutów - są one trafne. Po drugie, za nimi idzie duże prawdopodobieństwo popełnienia przez pana Romanowskiego bardzo poważnych przestępstw, w tym między innymi uczestniczenia w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw. Po trzecie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyrok skazujący będzie opiewał na surową karę - i jest to przesłanka bardzo poważna - przekonywał Korneluk.
Miał czas na mataczenie, ale to nie wyklucza, że nie będzie mógł utrudniać postępowanie w dalszej kolejności. Prokurator przedstawił dowody i wniosek do sądu o zastosowanie aresztu z tego powodu, że istnieje realne niebezpieczeństwo, że poseł Romanowski będzie utrudniał postępowanie - podsumował prokurator krajowy.
Dariusz Korneluk mówił również o rozwoju śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości: Śledztwo jest w toku od lutego, marca. Krąg podejrzanych z całą pewnością ulegnie poszerzeniu. Jeżeli to będą podejrzani, których obejmuje immunitet, przykładowo parlamentarny, to będzie kierowany wniosek (o pozbawienie immunitetu - red.). Na dzisiaj taki wniosek nie jest przygotowany - powiedział prokurator krajowy.
Kolejna część rozmowy dotyczyła Bogdana Święczkowskiego, który wczoraj odebrał nominację na prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Niczego pozytywnego o byłym prokuratorze krajowym Bogdanie Święczkowski, od ludzi, którzy z nim pracowali, nie usłyszałem - stwierdził Korneluk. Nie był to utalentowany prokurator - dodał gość Tomasz Terlikowskiego.
Gospodarz rozmowy przywołał opinię Komisji Weneckiej, która nie zgadza się z tym, by w projekcie ustawy wprowadzającej zmiany w TK była mowa o wygaszeniu kadencji wszystkich obecnych członków. Zdaniem Komisji byłoby to niezgodne ze standardami.
Każda opinia jest pomocna, kiedy budowane są nowe rozwiązania legislacyjne. To jest opinia, która na pewno będzie służyła wyciągnięciu wniosków co do przyszłych rozwiązań legislacyjnych - odpowiedział Korneluk.
W dalszej części rozmowy Terlikowski pytał o bieżące, głośne postępowania prokuratorskie. Zaczął od śledztwa w sprawie aktów sabotażu. Ile osób do tej pory zatrzymano? - pytał dziennikarz RMF FM.
Są zatrzymania w tej sprawie i będą, jak wszystko wskazuje, jeszcze kolejne. Natomiast o tym postępowaniu nie powinno się mówić z uwagi na jego dobro. Dlatego, że dotyka bardzo poważnych czynów zabronionych - uciął Korneluk.
Kolejne pytanie dotyczyło śledztwa ws. pożaru przy ul. Marywilskiej w Warszawie.
Zostały zakończone jedne z największych, przeprowadzonych na niespotykaną dotąd skalę, oględziny miejsca zdarzenia (...). Materiał dowodowy jest zgromadzony. Czekamy na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa - odpowiedział prokurator krajowy.
Kolejna sprawa dotyczy byłych członków zarządu spółki z Grupy Orlen. Czy są przygotowywane akty oskarżenia wobec niech? - pytał Terlikowski.
Te postępowania są bardzo obszerne i one wymagają czasu. Zapewniam, że coraz bliżej jesteśmy do zmiany tych postępowania w postępowania "ad personam" - odparł Korneluk.
Tomasz Terlikowski pytał również o sprawę Antoniego Macierewicza i jego podkomisji ws. katastrofy smoleńskiej. Korneluk odparł, że sprawę bada zespół śledczy, biegli jeszcze nie wypowiedzieli się.
Na jakim etapie jest sprawa ekstradycji Sebastiana M., sprawcy wypadku na autostradzie? - pytał gospodarz rozmowy.
Ufam, że w niedługim czasie będziemy mieli przełom w tej sprawie - odpowiedział Korneluk.
Czy powinniśmy wprowadzić kategorię "zabójstwa drogowego"?
Nie jestem zwolennikiem tworzenia nowych przepisów tylko dlatego, że powstają nowe okoliczności, nowe zachowania. Myślę, że to, co dzisiaj mamy w kodeksie karnym, pozwala na surową i właściwą pod względem prawno-karnym ocenę zachowania danego sprawcy - odpowiedział prokurator krajowy.
Ostatnie pytanie dotyczyło umorzenia sprawy śmierci Jolanty Brzeskiej. Postępowanie zostało umorzone, ale tylko dlatego, że przez wiele lat jego trwania nie znaleziono dowodów pozwalających na postawienie komukolwiek zarzutów. Ale jeżeli zajdą nowe okoliczności, to sprawa nadal będzie w zainteresowaniu prokuratury, tak jak i policji - zapowiedział Dariusz Korneluk.