Ireneusz Raś nie wie jeszcze, czy utrzyma czy straci stanowisko wiceministra sportu w związku z zapowiadaną rekonstrukcją rządu Donalda Tuska. On sam w wyborach do europarlamentu nie startuje, ale uważa, że "projekt polityczny" PSL-Trzecia Droga powinien być realizowany także w wyborach 9 czerwca. "Ze środowiskiem Szymona Hołowni jest nam po drodze" - powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24.
Lewica prowadzi swój projekt, efekt jest słaby - tak Ireneusz Raś skomentował wynik tego ugrupowania w wyborach samorządowych. Lewica w wyborach do sejmików uzyskała 6,32 proc. głosów. Co z jej udziałem w rządzie? Trzeba poczekać na czas po wyborach do europarlamentu - mówił rozmówca dziennikarza RMF FM Bogdana Zalewskiego.
Co w związku z tym z rotacyjną laską marszałkowską dla Włodzimierza Czarzastego? Laska marszałkowska jest w bardzo dobrych rękach - odpowiedział Raś. Przytoczył też słowa marszałka Hołowni, że umowa koalicyjna to nie Pismo święte. Mogą być różne zjawiska, które spowodują, że ona ulegnie korekcie - przyznał.
Politycy PO wybrali kurs na centro-lewicę. Nie dziwią mnie takie określenia - w ten sposób Ireneusz Raś skomentował słowa Donalda Tuska, który mówił o księżach jako o "politykach w sukience". Określenie to padło w kontekście aborcji i prawie kobiet o decydowaniu o swoich ciałach. Ugrupowanie Rasia opowiada się za referendum w tej sprawie.
21 kwietnia w Krakowie w drugiej turze wyborów o miejsce po Jacku Majchrowskim powalczą poseł KO Aleksander Miszalski oraz radny, przedsiębiorca, były poseł PO Łukasz Gibała. Związanego z Krakowem wiceministra Rasia zapytaliśmy także o to, jakie szanse daje kandydatom. Posłuchaj jego odpowiedzi w audio powyżej.