"Jako obrońca podchodzący poważnie do kodeksu etyki nie mogę ujawniać informacji dotyczących miejsca pobytu posła Romanowskiego" - powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 mec. Bartosz Lewandowski, obrońca Marcina Romanowskiego, który stracił wczoraj immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Gość Tomasza Terlikowskiego, podkreślił, że "poseł, wbrew plotce, nie uciekł z Polski i nie unika organów ścigania".
Gościem Tomasza Terlikowskiego był mec. Bartosz Lewandowski, obrońca posła Marcina Romanowskiego, który stracił wczoraj immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Prokuratura zarzuca byłemu wiceministrowi sprawiedliwości popełnienie 11 przestępstw związanych z wydatkowaniem pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Adwokat zapewniał w Rozmowie o 7 w Radiu RMF24, że jego klient nie uciekł, nie unika organów ścigania ani nie mataczy.
Jako obrońca podchodzący poważnie do kodeksu etyki adwokackiej nie mogę ujawniać informacji dotyczących miejsca pobytu pana posła Romanowskiego - powiedział mec. Lewandowski, zapytany o to, gdzie aktualnie przebywa polityk.
Nie ujawnię żadnych informacji, to byłoby niepoważne z punktu widzenia postępowania, jakie się toczy. Mogę jednak zapewnić, że nie uciekł i nie ukrywa się przed organami ścigania - mówił.
Gość Tomasza Terlikowskiego przekonywał, że wyjazd posła Romanowskiego związany był z koniecznością otrzymania przetłumaczonych dokumentów.
Według mec. Lewandowskiego głosowanie w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, uchylające immunitet posłowi, miało charakter polityczny.
Jak można traktować poważnie procedurę przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy, kiedy od poniedziałku już politycy obecnej większości rządzącej zaczęli przygotowywać materiały, nagrywali nawet filmy, które dzisiaj są publikowane w mediach społecznościowych, gdzie cieszą się z uchylenia immunitetu. Jakby wszystko opierało się na pewnej arytmetyce - tłumaczył obrońca posła Romanowskiego.
Nie jest żadną tajemnicą, że politycy obecnej większości rządzącej bardzo silnie naciskali na pilne procedowanie tego wniosku w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy - dodał
Tomasz Terlikowski zapytał też swojego gościa, czy poseł Romanowski może trafić do aresztu. Odnośnie tej kwestii jego obrońca odparł, że "nie ma podstaw do pozbawiana wolności człowieka, tylko dlatego, żeby zaspokoić potrzebę części elektoratu".
Ja uważam, że nie ma kompletnie żadnych podstaw do kierowania wniosku aresztowego. Pamiętajmy, że poseł Romanowski od wielu miesięcy wie o tym postępowaniu, zapoznał się z aktami sprawy i nie utrudniał postępowania - mówił mec. Lewandowski.
Obrońca posła Romanowskiego podkreślał, że będzie robił wszystko, by jego klient nie trafił do aresztu.
Po wielu miesiącach, po tym blamażu ze strony prokuratury, nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, żeby pozbawiać tymczasowo wolności człowieka tylko dlatego, żeby zaspokoić jakąś satysfakcję części elektoratu, bo tak to wygląda. Ja też obserwuję to, co się dzieje, jeżeli chodzi o tę część społeczeństwa. Tutaj wcale nie chodzi o to, czy Marcin Romanowski popełnił, czy nie popełnił przestępstwa, czy są podstawy do zastosowania tymczasowego aresztowania, czy nie. Chodzi o to, że jest z takiego ugrupowania politycznego, że jest on nielubiany przez jakąś część społeczeństwa i że wiele osób chciałoby go zobaczyć po prostu w kajdankach albo za murami - mówił gość Tomasza Terlikowskiego.
Mec. Lewandowskiego zapytaliśmy również o to, czy jego klient stawi się w prokuraturze, jeśli zostanie przez nią wezwany.
Ja już takie pismo złożyłem w dniu wczorajszym do prokuratury, że pan poseł Romanowski oczywiście zostanie, będzie współpracował i stawiał się na pewne wezwania - mówił obrońca byłego wiceministra sprawiedliwości.