"Wybory prezydenckie odbędą się jak najszybciej. Myślę, że w czerwcu będziemy mieli wybory" – mówił Piotr Gliński, gość Roberta Mazurka w programie Poranna rozmowa w RMF FM. Wicepremier rządu PiS potwierdził, że najbardziej prawdopodobna data to 28 czerwca.
Zdaniem Piotra Glińskiego, propozycja PiS przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w dobie epidemii koronawirusa była najbezpieczniejszym rozwiązaniem. "Ktoś chciał wymienić kandydata. Ktoś chciał grać na afery, awantury i doprowadził do tego, że nie mogliśmy w konstytucyjnym, pierwszym terminie tego zrobić" - stwierdził.
I dodał: "Doprowadzimy do tego, żeby w czerwcu były wybory".
Piosenka (Kazika- red.) jest nietrafiona, ale nie powinno jej się zdejmować (z anteny- red.) - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Gliński. Wicepremier i minister kultury stwierdził, że kryzys wokół Radiowej Trójki to "przykra sprawa" i "kryzys wizerunkowy". "Niepokoi nie najlepsze zarządzenie tym kryzysem" - oświadczył.
Minister Gliński przyznał natomiast, że ściąganie piosenki z listy przebojów to "absurdalna sytuacja". "Nie powinno być zdejmowania piosenek, bo ich treść nam się nie podobam" - powiedział. I dodał: "Piosenka jest nietrafiona, ale to prawo artysty by błądził, czy wypowiadał się tak, jak uważa".
Pytany o dymisję szefowej Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej i szefa Radiowej Trójki Tomasza Kowalczewskiego, wicepremier odpowiedział: "Nie znam dobrze kulis. Niepokoi mnie to, że doprowadzono do kryzysu wizerunkowego i że jest złe zarządzenie tym kryzysem".
"Każda władza po 1989 roku wykorzystywała media publiczne" - przyznał w Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Gliński. Minister kultury był dopytywany przez Roberta Mazurka, czy PiS również to robi. "Tak" - stwierdził krótko wicepremier. "Trudno jest ukryć to, że media publiczne są w jakimś sensie związane z władzą polityczną i tak zawsze było. Nie bądźmy hipokrytami" - dodał. Tłumaczył, dlaczego władza posuwa się do takich kroków. "To jest narzędzie, które jest istotne w demokracji zwłaszcza, gdy nie ma zrównoważonego rynku medialnego. A w Polsce takiego rynku nie ma" - mówił.
Gliński był też pytany o kwestie niepowołania od kilku miesięcy członków państwowej komisji ds. pedofilii. "Być może ta sprawa nie była priorytetowa" - stwierdził. "Były bardzo ważne inne kwestie, które musieliśmy rozwiązywać" - tłumaczył polityki PiS, wymieniając jako przyczynę potrzebę organizacji wyborów i walkę z epidemią koronawirusa. Przyznał też, że w przepisach są luki. "Ustawa wymaga zmian, bo tam są dość duże restrykcje co do osób, które mają zasiadać w tej komisji. Być może zostało to zbyt szybko przeprowadzone, wymaga to poprawienia" - mówił gość RMF FM.