"Premier ma prawo odwołać ministra, żeby była transparentność, żeby nie było podejrzeń" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM wiceprzewodniczący klubu PiS Marek Suski pytany o to, dlaczego wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk stracił stanowisko. Chodzi o tzw. aferę wizową, w której zarzuty usłyszało już siedem osób. Śledczy zareagowali w ten sposób na proceder, w ramach którego za łapówki miano ułatwiać i przyspieszać procedury wizowe w kilku państwach Afryki i Azji.


POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY ROBERTA MAZURKA Z MARKIEM SUSKIM

Pojawiły się wątpliwości, a my chcemy, żeby było transparentnie. To był departament, który podlegał Piotrowi Wawrzykowi - mówił w rozmowie z Robertem Mazurkiem Marek Suski dopytywany o to, dlaczego stanowiska nie stracił minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, tylko Piotr Wawrzyk. 

Podczas Porannej rozmowy w RMF FM, pojawiły się za to wątpliwości co do liczby nielegalnie wydanych wiz dla obcokrajowców. Marek Suski  mówił o 300 wizach, które trzeba sprawdzić, tymczasem opozycja twierdzi, że chodzi o 300 tys. wiz. Chyba im się zera dodały, oni już nie raz kłamali - komentował Suski. 

Premier ma prawo odwołać ministra - podkreślił poseł. Żeby była transparentność, żeby nie było podejrzeń - dodał. 

W piątek Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat w związku z wybuchem tzw. afery wizowej. Zwolniony został Jakub Osajda, dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ. Podjęto też inne decyzje. 

Zarzuty w aferze usłyszało już siedem osób. W ten sposób, po doniesieniach medialnych śledczy zareagowali na proceder, w ramach którego za łapówki miano ułatwiać i przyspieszać procedury wizowe w kilku państwach Afryki i Azji.

Tymczasem, jak wynika z najnowszego sondażu  United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" oraz IBRiS dla RMF FM i "Rzeczpospolitej", afera wizowa nie wpłynie negatywnie na notowania Prawa i Sprawiedliwości - tak twierdzi niemal 40 proc. badanych

PiS pełza przed Żydami

Marek Suski był też pytany o Roberta Bąkiewicza, który kandyduje do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu. Bąkiewicz kilka lat temu umieścił wpis w mediach społecznościowych, że "PiS pełza przed Żydami", wcześniej napisał też o "klęczącej postawie polityków PiS przez Żydami". Co na to Marek Suski? 

To są wypowiedzi wyrwane z kontekstu, to niedokładny cytat. Rozmawiałem z Robertem Bąkiewiczem, on mówi, że dzisiaj by tak nie powiedział, to grzechy młodości - odpowiadał Suski. 

Suski: Bąkiewicz to kandydat koalicyjny Suwerennej Polski

Suski podkreślał ponadto, iż Robert Bąkiewicz jest "kandydatem koalicyjnym", zgłoszonym na listy przez Suwerenną Polskę. Bąkiewicz jest Ziobrystą? - upewnił się Robert Mazurek. Tak - potwierdził jego dzisiejszy gość. 

I ponieważ w koalicjach jest tak, że się umawiamy, i koalicjanci dostali jakieś miejsca na naszych listach, to jest koalicjantem. I tyle - zaznaczył poseł PiS. Zastrzegł, iż w niektórych sprawach poglądy szefa Straży Narodowej są "odległe".

Pytany, czy zaprosiłby Bąkiewicza do domu na kolację, zaprzeczył. Ja raczej do domu nie zapraszam polityków, choćby z tego powodu, że chcę mieć prywatność"- tłumaczył poseł. Przyznał jednak, że zrobiłby wyjątek dla prezesa swej partii Jarosława Kaczyńskiego.

Syn prezesa NIK ma być aresztowany? Suski: jakieś kolejne wymysły Mariana Banasia

Gospodarz dzisiejszej Porannej rozmowy w RMF FM zapytał też swego gościa o ubiegłotygodniowe słowa prezesa NIK Mariana Banasia, który na antenie RMF FM mówił, iż ma sygnały o możliwym aresztowaniu jego syna Jakuba. Nie słyszałem nic na ten temat, nie wiem, nie mogę się wypowiedzieć. Moim zdaniem to jakieś kolejne wymysły prezesa - powiedział Suski.

Kiedy rząd upubliczni listę firm, które zarobiły na ukraińskim zbożu?

W dzisiejszej rozmowie padło też pytanie o listę firm, które zarobiły dzięki napływowi rosyjskiego zboża do Polski. Publikację wykazu jeszcze wiosną obiecał minister rolnictwa Robert Telus. Proszę o to pytać ministra Telusa - uciął Suski. 

Przekonywał ponadto, że rolnicy popierają politykę Prawa i Sprawiedliwości. Jak rozmawiamy z rolnikami, to mówią, ze takich dotacji dla wsi nie było w historii państwa polskiego odkąd pamiętają - powiedział Suski. I to są dotacje rządu PiS, a nie unijne? - dopytywał Robert Mazurek. Tak, w większości są z krajowego budżetu - zapewnił poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Opracowanie: