"Nasz klub parlamentarny poprze projekt (ws. referendum - przyp. RMF FM). Pytanie co zrobią inne kluby parlamentarne, choć oczywiście widać już zapowiedzi bojkotu. Najwięksi demokraci, którzy chodzili z koszulkami ‘konstytucja’ dzisiaj zapowiadają, że nie będą brali udziału w referendum. Takie ich prawo. Oczywiście mogą to zrobić (...). Mobilizacja jest duża, nie obawiam się o większość na sali sejmowej" - tak na pytanie o to, czy obóz rządzący będzie miał odpowiednią liczbę głosów, by przyjąć projekt ws. referendum, odpowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Müller. Rzecznik rządu przyznał też, że nie będzie debaty między Jarosławem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem. Jego zdaniem debata z Donaldem Tuskiem "nie ma sensu", bo szef PO "wielokrotnie okłamywał swoich wyborców".
Sejm podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu referendum bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce jesienią przeprowadzić głosowanie, to musi zadbać o stuprocentową frekwencję swoich posłów podczas ruszającego posiedzenia Sejmu.
Rzecznik rządu dopytywany czy będą kary dla posłów, którzy nie pojawią się na głosowaniu, mówił: Mamy większość parlamentarną, która jest stabilna. Przyznał jednak, że PiS kończy ustalanie list wyborczych, a "dzisiejsza mobilizacja jest ważna i zawsze jest pełną weryfikacją postaw".