„Myślę, że wielu wyborców Krzysztofa Bosaka zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego, bo to jest ich interes polityczny” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. „Wiele nas różni z Konfederacją, ale jedna rzecz jest pewna - i oni, i my chcemy wolnych wyborów. Teraz i w przyszłości. Wygrana Andrzeja Dudy to danie szansy PiS-owi przez 3 lata do jeszcze większego zawłaszczania poletka” – dodał. „Z wyborów na wybory na przewaga, ta wolność wyborów jest absolutnie zachwiana na rzecz partii rządzącej. Każdy, kto bierze udział w polityce, ma tego świadomość i to widzi” – mówił gość Roberta Mazurka.
Gość RMF FM był także pytany o to, czy weźmie udział w listopadowym Marszu Niepodległości.
Nie wybieram się na Marsz Niepodległości. Nie chodziłem na Parady Równości, ani Marsz Niepodległości, chodziłem na Marsze Wolności, które organizowała Platforma - powiedział polityk. Zaznaczył jednak, że nie ma nic przeciwko organizowaniu takich pochodów. Jeśli marsze są legalne, bezpieczne, nie ma elementów, które burzą porządek państwa polskiego, to takie marsze mogą się odbywać - mówił.
Neumann powiedział także, że jego zdaniem Rafał Trzaskowski nadrobił stratę z I tury do Andrzeja Dudy. Sondaże pokazują remis - mówił.
Dopytywany z kolei o pomysł Małgorzaty Trzaskowskiej o dodatek do emerytury dla kobiet za każde dziecko, Neumann powiedział, że to coś "o czym wielu polityków i środowisk mówiło wcześniej - wyrównanie pewnej niesprawiedliwości". Dodał, że jego zdaniem koszt tego świadczenia wyniósłby 15-20 mld zł.
Na uwagę Roberta Mazurka, że jeszcze parę lat temu Rafał Trzaskowski i Platforma Obywatelska krytykowały 500+ za rzekome "rozdawnictwo", Neumann przyznał, że jego partia się myliła.
Biliśmy się w piersi tak, że prawie żebra sobie połamaliśmy mówiąc, że 500+. Wyciągamy wnioski - powiedział.
To jest kompletny pic Andrzeja Dudy. Ma taką samą wartość, jak jego wniosek w poprzedniej kadencji o referendum. Został wyrzucony przez senatorów PiS w kosmos - stwierdził Sławomir Neumann, gość Porannej rozmowy w RMF FM. Poseł PO odniósł się w ten sposób do poprawki konstytucyjnej zgłoszonej przez głowę państwa, w której założono zakaz adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Nie poprę żadnego wniosku złożonego przez Andrzeja Dudę czy przez PiS w żadnej ze spraw. Dopóki jest to ekipa, która notorycznie konstytucję łamie - mówił. Z ludźmi, którzy konstytucję łamią, nie będziemy podnosić żadnych zmian konstytucyjnych. Żadnych. Po prostu. To jest sprawa dla mnie zamknięta - zadeklarował polityk opozycji.
Sławomir Neumann dotarł do studia RMF FM kontuzjowany. Jak przyznał, zerwał ścięgno Achillesa w czasie gry w piłkę nożną. Robert Mazurek nie byłby sobą, gdyby nie zapytał o umiejętności piłkarskie polityków. Najlepiej grał Czarek Kucharski. Całkiem dobrze grał Adam Hofman. Kamil Bortniczuk dobrze gra. W PO Irek Raś, świetnie broni Kuba Rutnicki - wymieniał Neumann. Na boisku w feralnym dniu był też poseł PiS Jarosław Krajewski. Jak się okazuje, za taktykę na boisku długi czas odpowiadał Grzegorz Schetyna. Bardzo też wprowadzał reżim taki, żeby nie kiwać za bardzo. Bo stara zasada piłkarska jest taka: piłka jest szybsza od piłkarza. Jak podasz, to jest zawsze lepiej niż gdy okiwasz - opowiadał Neumann. Niestety, były szef PO obecnie porzucił boisko piłkarskie na rzecz... koszykówki.