„Nie pójdę (na Marsz Państwowy 11 listopada), dlatego że nawet jeżeli pan prezydent Duda i pan premier Morawiecki staną na czele tego marszu, to przecież wiadomo, kto będzie za ich plecami” - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM były premier Leszek Miller. „Chodzi o tych, którzy ten marsz od dawna zapowiadali. Co więcej, mieli wszystkie możliwe zgody do pewnego czasu. Uzyskali w zeszłym roku decyzję wojewody, że to jest marsz cykliczny, czyli przez 4 lata mogą go organizować” - dodał. „Decyzja pani Gronkiewicz-Waltz mi się nie podoba i ona prawdopodobnie zostanie obalona przez sąd” - tak Leszek Miller odniósł się do wczorajszej decyzji Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie organizacji Marszu Niepodległości.
Powinien być trzeci marsz - marsz chorych policjantów. Jak patrzę na działalność instytucji państwowych, które mówią tak: wiemy, ze jesteście chorzy, a właściwie uważamy, że nie jesteście chorzy, ale jak przyjdziecie do pracy 11 listopada, to my wam zapłacimy 1000 złotych, to wy wtedy przestaniecie być chorzy i wyzdrowiejecie. Czy pan nie sądzi, ze to jest naigrawanie się z powagi państwa? - pytał w Porannej rozmowie w RMF FM były premier Leszek Miller. Policjanci uważają, że ich postulaty zgłaszane przez wiele ostatnich tygodni po prostu nie są dostrzegane i są traktowane niepoważnie. Ja jestem po stronie policjantów, którzy wykonują bardzo poważną służbę. W takim przypadku szefostwo MSWiA powinno uderzyć się z łomotem w piersi, żeby wszyscy usłyszeli - przyznał gość Roberta Mazurka.
Dlaczego rządząc dwa razy nie postawiliście pomnika Ignacemu Daszyńskiemu - pytał Robert Mazurek Leszka Millera w internetowej części Porannej rozmowy. To był oczywisty błąd i do teraz sobie to wyrzucam - mówił były premier i przypomniał: "wtedy zarówno mnie i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu wydawało się, że rządzący nie powinni koncentrować się na polityce historycznej". Pamięta pan nasze hasło Kwaśniewskiego - "Wybierzmy przyszłość"? - pytał Miller. To później się okazało, że polityka historyczna może być bardzo poważnym orężem w walce wyborczej i walce politycznej. Uważaliśmy, że nowoczesna władza państwowa musi się koncentrować na kwestiach związanych z przyszłością i rozwiązywania problemów przyszłości - tłumaczył były szef SLD.
Robert Mazurek, RMF FM: Dzień dobry, ten pan naprzeciwko mnie to Leszek Miller, kłaniam się nisko.
Leszek Miller, Sojusz Lewicy Demokratycznej: Kłaniam się panu, kłaniam się państwu.
Były premier, były szef MSW, co nam się jeszcze przyda do rozmowy.
MSWiA.
Były szef MSW, były szef MSWiA również. Panie premierze, skoro teraz będzie marsz państwowy, a nie marsz nacjonalistów, to może pan jednak pójdzie 11 listopada?
Nie, nie pójdę, dlatego że nawet jeżeli pan prezydent Duda i pan premier Morawiecki staną na czele tego marszu, to przecież wiadomo, kto będzie za ich plecami.