"Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, wygrałby Rafał Trzaskowski' - powiedział Marcin Duma, prezes pracowni badawczej IBRiS, podczas Porannej rozmowy w RMF FM. Jak dodał, dziś kandydat PiS nie jest w stanie wygrać wyborów prezydenckich. Według Marcina Dumy, "start Donalda Tuska w wyborach mógłby dojść do skutku i mógłby te wybory wygrać. Donald Tusk umocnił swoją pozycję, m.in. dzięki zarządzaniu sytuacją powodziową czy sceptyczną polityką migracyjną. Jest silną figurą polityczną."
Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, wygrałby Rafał Trzaskowski - powiedział Marcin Duma, prezes pracowni badawczej IBRiS, podczas Porannej rozmowy w RMF FM.
Jak dodał, dziś kandydat PiS nie jest w stanie wygrać wyborów prezydenckich.
Według Marcina Dumy, "start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich mógłby dojść do skutku i mógłby te wybory wygrać. Donald Tusk przez ostatnie dwa miesiące umocnił swoją pozycję, m.in. dzięki zarządzaniu sytuacją powodziową czy sceptyczną polityką migracyjną."
Donald Tusk to silny człowiek polskiej polityki, bardzo urósł w oczach wyborców - w stosunku do tego, co widzieliśmy rok temu czy w stosunku do innych kandydatów. Im jego wizerunek jest silniejszy, tym bardziej blado wyglądają jego rywale polityczni - ocenił Duma.
Robert Mazurek zapytał gościa Porannej rozmowy w RMF FM, czy Donald Tusk wygrałby wybory prezydenckie.
To zależy od tego, jak będzie wyglądać otoczenie Polski. Co się wydarzy, kto wygra wybory w Stanach Zjednoczonych? Jeśli wygra Donald Trump, szanse Donalda Tuska rosną. Wygrana Trumpa w badaniach jawi się jako nieszczęście dla Polski. Uwierzyliśmy w wizerunek w miarę stabilnej, przewidywalnej administracji Joe Bidena i jej kontynuacji w postaci Kamali Harris oraz nieprzewidywalnego, kompletnie szalonego polityka, który przyniesie dalszą destabilizację - Donalda Truma - wyjaśnił Marcin Duma.
W Porannej rozmowie w RMF FM padło pytanie o kandydata PiS na prezydenta.
Jeśli PiS chce utrzymać polaryzacyjny podział Polski, to może wystawić Przemysława Czarnka czy Mariusza Błaszczaka. A jeśli chce wygrać, to może wystawić kogo chce, bo to w zasadzie nie ma znaczenia. Dziś PiS nie może wygrać - odpowiedział Marcin Duma.
Jak dodał, "gdyby PiS chciało, żeby Rafał Trzaskowski albo inny kandydat PO nie wygrał wyborów, to musi wystawić słabszego kandydata. Takiego, który uwolni część elektoratu".
Wystawienie Czarnka jest idealną sytuacją, bo będzie motywował i jeden, i drugi elektorat do pójścia na wybory. To będą silne emocje. Czarnek wkurzy liberalnych mieszkańców metropolii i ich aglomeracji. Z kolei potwór Trzaskowski, który wymaluje wszystko na różowo czy tęczowo, wkurzy tych drugich - stwierdził Duma.
Według Marcina Dumy, Przemysław Czarnek to bardzo zdolny polityk. Umiejętności retoryczne ma ponadprzeciętne na polskiej scenie politycznej. Pytanie, czy on w ogóle chciałby zostać prezydentem - zastanawiał się badacz opinii.
Wyborcy Trzeciej Drogi i PSL zagłosowaliby na Rafała Trzaskowskiego lub nie poszliby na wybory - ocenił Marcin Duma. Według niego wyborcy PiS wzięliby udział zarówno w I, jak i w II turze.
Według badacza opinii, "dziś jeśli ktokolwiek miałby wygrać poza koalicją - to nie byłby to kandydat PiS. Przed kandydatem PiS nie widać ścieżki wygranej w II turze wyborów."
Jest przestrzeń na to, by pojawił się ktoś trzeci w wyścigu o fotel prezydencki. Jednak to nie będzie kobieta. Kobieta może w wyborach zrobić dobry wynik, ale miałaby problemy z wejściem do II tury. Dziś potencjał kobiety szacowany jest na 10 proc. - ocenił Marcin Duma.
Według Marcina Dumy, dziś mamy potrzebę przywódcy - władcy, ojca, mężczyzny. Takiego, który w tych trudnych czasach zapewni bezpieczeństwo.
Jest pewien problem w wizerunku Rafała Trzaskowskiego. Ta obietnica bezpieczeństwa, którą on za sobą niesie, jest w budowie. Wyobraźmy sobie teraz, że jest trzeci kandydat na prezydenta, który ten obraz władcy utożsamia. Co wtedy? - to pytanie pozostawił do refleksji dla słuchaczy gość Porannej rozmowy w RMF FM.
Kiedy Robert Mazurek zapytał swojego gościa, co w Polsce zmieni się po wyborach prezydenckich, usłyszał: "Jeśli prezydent będzie z tej samej rodziny politycznej, co obóz rządzący - wszystko się zmieni". Nowy prezydent wszystkie ustawy, które Andrzej Duda blokuje - podpisze. Mniemam, że to się wydarzy w ciągu jednego dnia - ocenił prezes pracowni badawczej IBRiS.
Gość Roberta Mazurka zaapelował do słuchaczy:
Wydaje się, że sondaże dają czasem takie małe szczęście politykom. Raz jednym, raz drugim. Pamiętajmy, że sondaże to nie są poprawiacze nastroju. Chociaż taką funkcję zdają się sprawować - powiedział Marcin Duma.
Jak podsumowuje badacz opinii, z radością w najbliższych wyborach prezydenckich może być różnie.