Na terenie gminy Raciąż (powiat płoński, województwo mazowieckie) odnotowano masowy rzekomy pomór drobiu w jednym z gospodarstw. Dziesiątki tysięcy zwierząt czeka teraz "obowiązkowa utylizacja" - dowiedział się dziennikarz RMF MAXX Kamil Puternicki.

Wyszły nam wyniki dodatnie w kierunku rzekomego pomoru drobiu o wysokiej zjadliwości. To choroba, która podlega obowiązkowi zwalczania na terenie Unii Europejskiej. Wdrożyliśmy procedury. Ptaki w gospodarstwie zostaną zabite - przekazała Anna Multan, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płońsku.

Mowa o około 145 tys. sztuk drobiu, które czeka obowiązkowa utylizacja - informuje reporter RMF MAXX. 

Rzekomy pomór drobiu (tzw. choroba Newcastle - ND) stanowi duże zagrożenie dla branży drobiarskiej. Wpływa negatywnie na żywotność zwierząt, wyniki produkcyjne brojlerów i w produkcji jaj. Zwierzęta zapadają na chorobę w wyniku zarażenia wirusem, który roznosi się drogą kropelkową i przez układ pokarmowy. Objawy ND charakteryzują się łzawieniem oczu i obrzękiem wokół nich, kaszlem, dusznościami, paraliżem i krwawą biegunką.

Jak informuje Multan, w rejonie zostanie wyznaczony obszar zapowietrzony w promieniu minimum 3 km od gospodarstwa, gdzie wykryto chorobę. Będziemy namawiali właścicieli okolicznych gospodarstw, by ubili swojego zwierzęta na własny użytek - dodała, przyznając, że mniejsi hodowcy nie szczepią swojego drobiu.

Jak przekazała lekarz weterynarii, przepisy są skonstruowane tak, że w przypadku wykrycia ND łatwiej uzyskać odszkodowanie, niż gdy mamy do czynienia z zarażeniem hodowli ptasią grypą.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: