"Szczególnie w tym okresie przed wyborami do PE nie podpisywałbym tej karty (LGBT – przyp. red.), ponieważ wywołuje kolejny konflikt światopoglądowy i jest wykorzystywana przez PiS" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz. "Edukacja seksualna jak najbardziej tak - według mądrości polskich seksuologów, psychologów i nauczycieli i według wrażliwości, decyzji rodziców" - podkreślił gość Roberta Mazurka.
Nie ma żadnego projektu w tej sprawie (związków partnerskich - przyp. red.), ciągle rozmawiamy o sprawach, w których nikt nie przedstawia konkretnych rozwiązań. Jeżeli są kwestie, które moglibyśmy uregulować, dotyczące np. odwiedzin w szpitalu, dziedziczenia, warto żeby jakiś projekt w tym kontekście stworzyć - zaznaczył prezes PSL. Na dzień dzisiejszy nie wiem, czy Polsce jest potrzebna dyskusja o sprawach światopoglądowych, szczególnie w kontekście wyborów do europarlamentu. Sprawa budżetu europejskiego, z jednej strony polityki spójności, z drugiej strony wspólnej polityki rolnej - o tym nie rozmawiamy, a propozycja dla Polski jest nie do przyjęcia na ten moment - dodał Kosiniak-Kamysz.
Entuzjazm do kandydatury pani Joanny z uwagi na jej wypowiedzi choćby o pozwaniu do Trybunału w Hadze Kościoła katolickiego nie był po naszej stronie - tak Kosiniak-Kamysz mówił o tym, że Joanna Scheuring-Wielgus nie będzie kandydowała w wyborach do europarlamentu z list Koalicji Europejskiej. Każdy musi znaleźć dobre miejsce dla siebie, jest lista pana Biedronia, każdy ma prawo startować w jakim chce otoczeniu. To otoczenie, w którym startuje, też ma prawo współdecydować - tłumaczył gość Roberta Mazurka.
Jesteśmy za 500 plus na pierwsze dziecko - tak na pytanie o "piątkę" Morawieckiego odpowiadał Kosiniak-Kamysz. Prezes ludowców podkreślał, że gdy PSL zgłaszało taką poprawkę, to 226 posłów PiS-ów było przeciwnych. Moim zdaniem nasz pomysł emerytury bez podatku jest lepszy niż jednorazowa "trzynasta" emerytura, obciążona podatkiem - dodawał gość Roberta Mazurka. Autobusy - o tym rozmawialiśmy w programie Rzeczpospolita samorządowa ogłoszonym ponad rok temu. Dobrze, że Mateusz Morawiecki przeczytał nasz program - zauważał Kosiniak-Kamysz.
Jeżeli ktoś się powinien dzisiaj pakować, to pan minister Ardanowski, bo niestety odpowiada za fatalną sytuację w rolnictwie - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL podkreślał, że to minister rolnictwa "musi wziąć odpowiedzialność za to, że nie poradzili sobie dzisiaj rządzący - z ASF, ze sprawami wołowiny". Robert Mazurek pytał swojego gościa również o środowy protest AGROunii w centrum Warszawy. Związkowcy spalili opony i wysypali setki kilogramów jabłek na jezdnię. Wysypywanie żywności nie jest najlepszą metodą na wyrażenie swojej opinii. Ale też trzeba zrozumieć desperację - myślę, że jest gigantyczna i to z tego czasem może wynikać - ocenił lider ludowców.
Kosiniak-Kamysz był też dopytywany o ewentualny powrót Waldemara Pawlaka do polityki. Chciałbym, żeby był bardziej aktywny i mam nadzieję, że w wyborach do parlamentu polskiego ta aktywność będzie większa. Chciałbym bardzo, żeby startował - przekonywał gość RMF FM. Będę go do tego przekonywał i namawiał z całych sił - zadeklarował.
Ślub był miesiąc temu - zdradził też w Porannej rozmowie w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz. Jestem bardzo szczęśliwy - przyznał wyraźnie uradowany lider PSL. A to nie koniec zmian w życiu prezesa ludowców. To piękny czas, bardzo się cieszymy, zostaniemy rodzicami z żoną - ujawnił gość Roberta Mazurka.
Robert Mazurek: Zmiany, zmiany, zmiany. Moje gratulacje. Panie Władysławie. witamy w gronie mężczyzn żonatych. Od razu dodajmy, ślub był miesiąc temu, a nie wczoraj.
Władysław Kosiniak-Kamysz: To prawda, tak. Nie chciałbym męczyć swoim życiem prywatnym, bo tych tematów nie poruszam. Tak, jestem bardzo szczęśliwy.
A już wkrótce powitam pana, ja jako ojciec trójki dzieci, w gronie również mężczyzn dzieciatych. Moje gratulacje.
I również dziękuję, bo to piękny czas. Bardzo, bardzo się cieszymy.
Że spodziewa się pan dziecka?
Tak, zostaniemy rodzicami.
Zostaniecie państwo rodzicami już wkrótce...
Nie, wystarczy panie redaktorze.
Może takie ogłoszenie pan zrobi, ale wiem pan, teraz będzie tak jak z księżną Kate.
Nie przesadzajmy. Jesteśmy normalni.
Będą teraz panu wybierać imię.
Nie, nie pozwolę.
Czyli imię już wybrane?
Panie redaktorze...
Nie, nie musimy tego zdradzać. Imię wybrane?
Wszystko w swoim czasie. Musi być porządek zachowany.
Pan podsyca ciekawość. Ludzie będą sami sobie wybierać imię, jak powinien się nazywać potomek lub córka Władysława Kosiniaka-Kamysza. Może państwo mają jakieś propozycje?
Jak wszystko będzie dobrze ,to na pewno tutaj w studiu opowiem o tym.
Ja tylko chcę na koniec tego uroczego wątku powiedzieć, że żona pana prezesa jest kobietą nie tylko zjawiskowej urody, ale też bardzo miła.
Żebym nie był za bardzo zazdrosny!
I zjawiskowej fachowości. Mówię w końcu o mojej dentystce.
Żebym nie był zazdrosny, żeby to się źle nie skończyło, panie redaktorze.
Ona wie wszystko o moich zębach, panie prezesie.
O, to jest wiedza tajemna.
Pan nieoczekiwanie wziął ślub z kobietą?
Panie redaktorze, tradycyjnie nowocześni jesteśmy.
Pytam, dlatego że to teraz, kiedy jesteście tęczowym PSL-em, sprawa jest zupełnie nieoczywista.
Kolory tęczy są przypisane do ruchu spółdzielczego od wielu, wielu lat, a my z ruchem spółdzielczym współpracujemy. Nie jest to tutaj żadne zaskoczenie, że te barwy spółdzielczości są nam bliskie.
Ludowiec i spółdzielca pod tęczową flagą ręka w rękę.
Jeżeli flaga spółdzielczości to tęcza to tak, tak.
Pana kolega partyjny Jarosław Kalinowski powiedział, że on jest za związkami partnerskimi. Pan pytany przeze mnie dwa lata temu był sceptyczny, ale ja nie wiem, w jaką stronę pan ewoluował.
Po pierwsze, dzisiaj nie ma żadnego projektu w tej sprawie. My ciągle rozmawiamy o sprawach, w których nikt nie przedstawia konkretnych rozwiązań. Nie głosowaliśmy w tej kadencji, kiedy ja jestem posłem, żadnego projektu dotyczącego związków partnerskich. Jeżeli są kwestie, które moglibyśmy uregulować - dotyczące odwiedzin w szpitalu, dotyczące dziedziczenia, to warto, żeby jakiś projekt w tym kontekście stworzyć. Na dzień dzisiejszy nie wiem, czy Polsce jest potrzebna dyskusja tylko o sprawach światopoglądowych, szczególnie w kontekście wyborów do europarlamentu. Sprawa budżetu europejskiego, sprawa z jednej strony polityki spójności, z drugiej strony wspólnej polityki rolnej, z czego idzie największy budżet, o tym w ogóle nie rozmawiamy, a propozycja dla Polski jest nie do przyjęcia na ten moment.
Być może propozycja dla Polski jest nie do przyjęcia, natomiast w tej chwili rozmawiamy również o tym, co wy robicie a nie tylko mówicie. Chcecie rozliczać PiS, słusznie zresztą, z czynów a nie ze słów, no to jesteście rozliczani z tego, że wasza koalicja rządząca Warszawą przyjęła właśnie kartę LGBT i to jest piękny ekumeniczny ruch, bo sprzeciwia się karcie LGBT nie tylko Episkopat Polski ale również w liście przywódcy Kościołów protestanckich. Udało się Rafałowi Trzaskowskiemu wszystkie kościoły chrześcijańskie zjednoczyć.
Jeśli chodzi o Warszawę, mieliśmy swojego kandydata. On nie miał tego w programie. Rafał Trzaskowski miał to w programie, tą zapowiedź zrealizował. Ja bym szczególnie w tym okresie przed wyborami do europarlamentu, przed wyborami nie podpisywał tej karty, ponieważ wywołuje ona kolejny konflikt światopoglądowy, jest wykorzystywana przez PiS. Edukacja seksualna jak najbardziej tak.
Według standardów WHO?
Nie, według mądrości polskich seksuologów, psychologów i nauczycieli i według wrażliwości decyzji rodziców - na tym bym się opierał. Nie wszystko, co jest w standardach jednej czy drugiej międzynarodowej organizacji, musi być na pierwszym planie. Moim zdaniem, mamy na prawdę fajną grupę naukowców w tym obszarze, która by mogła napisać ciekawy program życia w rodzinie, nauki życia w rodzinie, wychowania w rodzinie czy wychowania seksualnego.
Dobrze, działacze PSL się tym zajmą, napiszą program.
Ale to bardzo dobrze, tak!
Niech się zajmą.
Oczywiście, każdy ma prawo.
Koło Młodych PSL Warszawa-Mokotów pomoże.
Pana doświadczenia też weźmiemy pod uwagę. Weźmiemy na 100 proc.
A możemy porozmawiać o polityce?
Zawsze.
Bo Joanna Scheuring-Wielgus została przez was skrzywdzona. Wypchnęliście ją ze startowania do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji.
Koalicja Europejska to są różne ugrupowania, ale myślę, że łączy nas chęć nie wzniecania żadnej wojny światopoglądowej - w większości. Na pewno ten entuzjazm do kandydatury pani Joanny, z uwagi na jej wypowiedzi choćby o pozwaniu do Trybunału w Hadze Kościoła katolickiego, no nie był po naszej stronie.
Pan to mówi oględnie. Nawet Sławomir Neumann był zdaje się bardziej radykalny i powiedział, że oni mają z tym problem. Nawet oni mają z tym problem. Co dopiero wy?
Myślę, że każdy musi znaleźć dobre miejsce dla siebie. Jest lista pana Biedronia. Pewnie tam tych poglądów związanych z ustawami światopoglądowymi jest więcej. Każdy ma prawo startować, w jakim chce otoczeniu. I to otoczenie, które startuje też ma prawo współdecydować.
Wkrótce kolejne posiedzenie Sejmu.
Trwa nawet. Ale następne...
Ale następne.
Teraz przyspieszamy trochę z pracami, bo będzie w kwietniu dużo więcej niż przez cały rok do tej pory (posiedzeń - red.), ale bardzo dobrze.
Będzie również tam głosowana tzw. Piątka Kaczyńskiego. Czy jest pan za, czy nie?
Tak, jesteśmy za 500 plus na pierwsze dziecko.
Pan nawet poparł tę ideę czynem, moje gratulacje.
My nawet dużo wcześniej głosowaliśmy za 500 plus na pierwsze dziecko. 226 posłów PiS było wtedy przeciwnych, jak zgłaszaliśmy taką poprawkę. Emerytura? Tu moim zdaniem nasz pomysł emerytury bez podatku jest lepszy niż emerytura jednorazowa, trzynasta, obciążona zresztą podatkiem - czyli nie 1100 a 880 złotych, więc myślę, że ten pomysł PSL trzeba w kolejnej kadencji wdrożyć. A autobusy? To przecież o tym rozmawialiśmy w programie "Rzeczpospolita samorządowa" ponad rok temu ogłoszonym. Dobrze, że Mateusz Morawiecki przeczytał nasz program.